Sytuacja FC Barcelony w lidze hiszpańskiej jest coraz lepsza. Zespół prowadzony przez Xaviego Hernandeza jest liderem Primera Division z 53 punktami, a jego przewaga nad drugim Realem Madryt zwiększyła się do ośmiu punktów. To efekt porażki podopiecznych Carlo Ancelottiego z Realem Mallorka (0:1). FC Barcelona z kolei ograła 3:0 Sevillę po golach Jordiego Alby, Gaviego oraz Raphinhi. Robert Lewandowski grał przez 90 minut, ale nie powiększył swojego bramkowego dorobku.
Hiszpański dziennik "Sport" pochylił się nad ostatnim meczem Barcelony i faktem, że Robert Lewandowski nie strzelił swojego 15 gola w LaLiga. Dziennikarze zwracają uwagę na to, że Barcelona nie jest już tak uzależniona od goli strzelanych przez polskiego napastnika. "Zespół się rozwija, pozostali napastnicy zrobili krok do przodu, a pomocnicy też zaczęli strzelać. Barcelona odchodzi od uzależnienia od bramek Lewandowskiego z początku sezonu, zostawia to za sobą" - czytamy w artykule.
"Sport" zwraca uwagę na to, że udział Roberta Lewandowskiego przy golach Barcelony wynosił 45 proc. co jest wynikiem porównywalnym z wynikami Leo Messiego z czasów gry dla Barcelony. "Kiedy Lewandowski nie strzelał, drużyna nie potrafiła pokonywać przeciwników i co najwyżej remisowała. Polak nie trafiał we wszystkich czterech porażkach drużyny w tym sezonie - w El Clasico na Bernabeu, przeciwko Interowi w Mediolanie i w obu meczach z Bayernem Monachium" - dodają hiszpańscy dziennikarze, podkreślając, że "Xavi jest zadowolony z postępów drużyny".
"Nie ma wątpliwości, że Lewandowski jest najbardziej decydującym zawodnikiem w drużynie, ale prawdą jest, że Barcelona potrafi wygrywać mecze też bez niego. Ta poprawa da drużynie Xaviego o wiele więcej szans na zwycięstwa" - podsumowuje dziennik "Sport". FC Barcelona, poza grą w lidze hiszpańskiej, pozostaje w grze na dwóch innych frontach. W półfinale Pucharu Króla czeka ją rywalizacja z Realem Madryt, a w 1/16 finału Ligi Europy rywalem podopiecznych Xaviego będzie Manchester United.