Sergio Busquets od lat jest podporą FC Barcelony. Miał ogromny wkład w wywalczenie licznych trofeów, m.in. ośmiu mistrzostw Hiszpanii, trzech Lig Mistrzów czy trzech klubowych mistrzostw świata. Po odejściu Leo Messiego latem 2021 roku został kapitanem zespołu.
W ostatnich sezonach pomocnik nie gra już na tak wysokim poziomie, jak kiedyś, w dodatku w lipcu skończy 35 lat. Jego kontrakt wygasa po zakończeniu obecnego sezonu i na razie nie wiadomo, czy zostanie przedłużony. - On sam zdecyduje o swojej przyszłości, to zależy tylko od niego. Zasługuje na to, by podjąć taką decyzję, jaką chce - powiedział niedawno Xavi. Na dodatek w ostatnim spotkaniu z Sevillą doznał kontuzji, która zapewne wykluczy go z gry na kilka tygodni.
W tej sytuacji Barcelona rozważa pozyskanie zawodnika, który zostałby następcą Busquetsa. Zdaniem hiszpańskiego dziennika "Sport" klub monitoruje sytuację N'Golo Kante, którego można by pozyskać bez konieczności płacenia odstępnego. Niedawno dziennikarz Fabrizio Romano przekazał, że Francuz cały czas nie porozumiał z Chelsea się w sprawie nowego kontraktu (obecny wygasa z końcem sezonu), jego przyszłość w tym zespole powinna wyjaśnić się w ciągu kilku tygodni.
Barcelona nie jest jedynym hiszpańskim zespołem zainteresowanym transferem Kante. Niedawno hiszpański dziennik "Mundo Deportivo" przekazał, że chciałoby go pozyskać również Atletico Madryt. Przedstawiciele klubu podjęli już pierwsze rozmowy z otoczeniem zawodnika.
W obecnym sezonie Sergio Busquets rozegrał 26 spotkań w FC Barcelonie, nie strzelił w nich gola i zaliczył jedną asystę.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl