FC Barcelona w tym sezonie ligi hiszpańskiej radzi sobie doskonale. Na szczególne słowa pochwały zasługuje linia defensywy. Katalończycy do tej pory stracili tylko siedem goli w lidze. Żaden inny zespół nawet nie zbliżył się do takiego wyniku. Defensywa wicemistrzów Hiszpanii ma teraz wyjątkowe powody do radości. Zanotowała najlepszą w historii serię występów na własnym stadionie.
Od początku rozgrywek w 10 meczach na Camp Nou FC Barcelona straciła tylko jedną bramkę. W sylwestra Marca-Andre ter Stegena pokonał Joselu z Espanyolu Barcelona, skutecznie bijąc rzut karny. W pozostałych 9 spotkaniach u siebie Katalończycy zagrali na zero z tyłu: z Rayo Vallecano (0:0), Valladolid (4:0), Elche (3:0), Celtą (1:0), Villarrealem (3:0), Athletikiem Bilbao (4:0), Almerią (2:0) i Getafe (1:0) i w niedzielę z Sevillą (3:0).
Tak znakomitej serii 10 meczów przed własną publicznością pod tym względem nie notowali jeszcze nigdy. Poprzedni rekord należał do ekipy prowadzonej przez Pepa Guardiolę w sezonie 2011-12, kiedy to dostępu do bramki bronił Victor Valdes. Barcelona straciła wówczas dwa gole w 10 meczach. Przeciwko Sevilli podobnie jak w pozostałych meczach ligowych w tym sezonie między słupkami zobaczyliśmy Marca-Andre ter Stegena. Przed nim wystąpili Jules Kounde, Ronald Araujo, Andreas Christensen i Jordi Alba.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Zwycięstwo 3:0 zapewnili FC Barcelonie Jordi Alba, Gavi oraz Raphinha. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie. Dzięki wygranej zespół Roberta Lewandowskiego, który tym razem musiał obejść się smakiem, umocnił się na prowadzeniu w tabeli LaLiga. Nad drugim Realem ma teraz 8 punktów przewagi.