FC Barcelona dzięki wygranej nad Sevillą ma już osiem punktów przewagi nad Realem Madryt, który w niedzielę przegrał sensacyjnie 0:1 z Mallorcą. Katalończycy w ostatnim czasie prezentują bardzo dobrą formę. Podobnie, jak Robert Lewandowski, który, choć nie zdobył gola, to był bardzo aktywny w poczynaniach lidera La Liga.
Kilka dni temu w starciu z Realem Betis Robert Lewandowski zdobył pierwszą ligową bramkę od listopada. Dwumiesięczna przerwa w strzelaniu w La Liga była spowodowana mundialem oraz zawieszeniem Polaka. W styczniu Polak zdobywał bramki tylko w Pucharze Króla i Superpucharze Hiszpanii. W niedzielę nie powiększył dorobku, ale wciąż jest liderem klasyfikacji strzelców.
W ten weekend podobnie jak Lewandowski, nie strzelali najgroźniejsi rywale kapitana reprezentacji Polski w walce o koronę króla strzelców. To dobra wiadomość dla Polaka - utrzymał trzy bramki przewagi nad drugim Joseleu z Espanyolu. Po dziewięć trafień mają na koncie Iago Aspas, Karim Benzema oraz Borja Iglesias. Osiem razy do siatki przeciwników trafiali Vedat Muriqui oraz Alexander Sorloth.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Klasyfikacja strzelców La Liga:
Kolejną szansę do zdobycia bramki Lewandowski będzie miał w przyszłą niedzielę 12 lutego. Wówczas Katalończycy zmierzą się z Villarrealem. Początek o 21:00.