Xavi ma problem. Zagrożenie. Duży ból głowy przed kolejnym meczem

Xavi ma poważny problem. Szkoleniowiec FC Barcelony może stracić na kolejne spotkanie aż trzech piłkarzy pierwszego składu, którzy są zagrożeni z powodu nadmiaru żółtych kartek. Każdy z nich będzie musiał uważać podczas dzisiejszego starcia z Sevillą.

FC Barcelona po 19. kolejkach LaLiga prowadzi z przewagą pięciu punktów nad drugim Realem Madryt. Dziś zawodnicy Xaviego o 21:00 zagrają z Sevillą, która wraca na właściwie tory po bardzo słabym początku sezonu. Dla Roberta Lewandowskiego i jego zespołu to może być wyjątkowo trudne zadanie, a to ze względu na to, że aż trzech kluczowych piłkarzy Barcy musi uważać, aby nie wyeliminować się na kolejną rundę spotkań. 

Zobacz wideo Wach komentuje walkę Łaszczyka: Najważniejsze, że wygrał sport

Trzech piłkarzy FC Barcelony może nie zagrać w następnej kolejce. Duży ból głowy Xaviego przed meczem z Sevillą

Zagrożeni z powodu nadmiaru żółtych kartek są Gavi, Serigo Busquets i Ronald Araujo. Każdy z nich w tym sezonie LaLiga obejrzał już cztery żółte kartki, a kolejna będzie oznaczała pauzę w następnym meczu. 

Każdy z tych zawodników jest również ważnym elementem układanki Xaviego. Gavi wystąpił jak dotąd we wszystkich meczach. Kapitan zespołu, czyli Busquets rozegrał z kolei 17 spotkań. Najmniej gier na koncie ma Araujo, ale gdyby nie kontuzja z pewnością i on miałby ich znacznie więcej, niż dziewięć. W najtrudniejszej sytuacji z tego grona znajdują się dwaj ostatni, ponieważ, jako gracze defensywni są bardziej narażeni od Gaviego na otrzymanie żółtej kartki. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Xavi będzie musiał zatem zdecydować, czy ryzyko wystawienia każdego z tych piłkarzy jest opłacalne. Decyzja jest tym bardziej trudna, że kolejny weekend FC Barcelona zagra na wyjeździe z Villarrealem, czyli piątym zespołem w tabeli. 

Co ciekawe zagrożony jest również... sam Xavi. Szkoleniowiec Barcy w tym sezonie ligowym również otrzymał już cztery upomnienia, a konkretnie podczas meczów z Athletikiem Bilbao, Espanyolem Barcelona, Osasuną Pampeluna i Gironą). Zatem jeśli podczas starcia z Sevillą nie utrzyma nerwów na wodzy, spotkanie z Villarrealem będzie oglądać z wysokości trybun. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.