Niespodziewana decyzja Realu. Był na wylocie, ale dostanie nowy kontrakt

Dani Ceballos może zostać na dłużej w Realu Madryt. Pomocnik, który był już praktycznie poza drużyną, w ostatnich tygodniach prezentuje znakomitą formę. Jak informują dziennikarze "Relevo", Hiszpan przekonał do siebie władze klubu, które chcą przedłużyć z nim kontrakt.

Latem 2022 roku z Realu Madryt odeszli m.in. Gareth Bale, Marcelo oraz Isco. Wydawało się, że do tego grona dołączy również Dani Ceballos. Hiszpan mocno rozczarowywał i w drużynie pełnił głównie rolę rezerwowego. Była to ostatnia szansa dla klubu na spieniężenie piłkarza, ale finalnie zrezygnowano z transferu. Carlo Ancelotti znalazł nawet dla Ceballosa miejsce w składzie na sezon 2022/23. 

Zobacz wideo Wiadomo, gdzie będzie mieszkał Fernando Santos. Ważna decyzja podjęta

Ceballos na dłużej w Realu? Władze klubu chcą przedłużyć kontrakt Hiszpana

Hiszpan korzysta z absencji Aureliena Tchouameniego i oszczędzania sił Toniego Krossa oraz Luki Modricia. Wystąpił w 18 spotkaniach tego sezonu, a najlepiej zaprezentował się w Pucharze Króla. Rozegrał trzy mecze, m.in. z Villarrealem i Atletico Madryt, w których zdobył jedną bramkę i aż trzy asysty. Okazuje się, że zwyżka formy pojawiła się w kluczowym momencie dla dalszej kariery Hiszpana. 

Jak donoszą dziennikarze "Relevo", działacze są zadowoleni z ostatnich występów Ceballosa. Co więcej, są gotowi rozpocząć rozmowy na temat przedłużenia kontraktu z piłkarzem. Obecna umowa obowiązuje tylko do czerwca 2023 roku. Wydaje się jednak, że Hiszpan pozostanie w zespole na kolejny sezon.

To zmiana stanowiska władz Realu. Jeszcze na początku stycznia hiszpański portal fichajes.net informował, że Ceballos nie znalazł się w planach klubu na kolejny sezon i z końcem rozgrywek opuści drużynę. Taki ruch miałby uwolnić fundusz płacowy i pozwolić zespołowi uzbierać pieniądze na kolejne transfery.

Dani Ceballos występuje w barwach Realu Madryt od 2017 roku. W pierwszych miesiącach nie miał zbyt wielu szans do gry. Zinedine Zidane stawiał głównie na doświadczonych piłkarzy. W efekcie Hiszpana wypożyczono aż na dwa lata do Arsenalu. W angielskim klubie radził sobie przyzwoicie, choć nie wyróżniał się na boisku - w 70 meczach zdobył dwa gole i zanotował pięć asyst.

Po okresie wypożyczenia 25-latek wrócił na Santiago Bernabeu z nadzieją powalczenia o miejsce w pierwszym składzie drużyny Carlo Ancelottiego. Jego sytuację skomplikowała kontuzja, której doznał już podczas pierwszego meczu na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Gdy piłkarz wrócił do zdrowia, nie mógł liczyć na regularną grę. Jednak swoją ciężką pracą, determinacją i doskonałą grą przekonał wszystkich w klubie, że warto dać mu kolejną szansę.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Mistrzowie Hiszpanii zajmują obecnie drugie miejsce w tabeli La Liga. Do prowadzącej FC Barcelony tracą sześć punktów, ale mają jeden mecz rozegrany mniej. W niedzielę 29 stycznia drużyna Ancelottiego zmierzy się z Realem Sociedad

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.