Obrońca pożegna się z FC Barceloną. Już nie ma dla niego miejsca w klubie

FC Barcelona nie zamierza przedłużać wygasającej w czerwcu 2023 roku umowy z Hectorem Bellerinem. Według serwisu "The Athletic" Hiszpan może jeszcze tej zimy przenieść się do innego klubu, ale sprawa jest dość skomplikowana.

FC Barcelona wydała w letnim okienku transferowym aż 150 mln euro, kupując m.in. Roberta Lewandowskiego czy Raphinhę. Katalończykom nie przeszkadzał w tym fakt, że mieli około 1,3 mld euro zadłużenia. Uruchamiali kolejne dźwignie finansowe, które pozwoliły wygenerować dodatkowe fundusze na transfery. Problem zadłużenia nie został jednak rozwiązany.

Zobacz wideo Ile zarabia Fernando Santos? Sekretarz generalny PZPN odpowiada

Obrońca odejdzie z FC Barcelony?

Z tego powodu istotną kwestią jest pozbywanie się piłkarzy, którzy w klubie się nie sprawdzili. Jednym z nich jest Hector Bellerin, prawy obrońca w ekipie Xaviego rozegrał jedynie niecałe 500 minut w tym sezonie. Na co złożyły się tylko trzy spotkania w lidze hiszpańskiej, dwa w Lidze Mistrzów oraz tyle samo w Pucharze Króla. Jego pensja wynosi około 4,6 mln euro rocznie, więc stanowi istotne obciążenie dla budżetu.

Niedawno media informowały, że FC Barcelona nie zamierza przedłużać wygasającej w czerwcu 2023 roku umowy z czterokrotnym reprezentantem Hiszpanii. Obecnie nowe informacje podał dziennikarz David Ornstein z "The Athletic", który poinformował, że zainteresowany Bellerinem ma być Sporting Lizbona.

Portugalczycy potrzebowaliby prawego obrońcy, jeśli klub opuści Pedro Porro. Zawodnik był łączony z Tottenhamem, ale nie wiadomo czy transakcja dojdzie do skutku. Sporting wysyłał zapytania również do Brighton, namawiając Tariqa Lampteya na przenosiny, ale Anglicy nie chcą oddawać młodego piłkarza. Możliwe więc, że Bellerin zostanie do końca umowy w Barcelonie, a potem będzie zmuszony poszukać nowego klubu.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Piłkarz jest wychowankiem FC Barcelony, jednak pełnię umiejętności pokazał dopiero w angielskim Arsenalu. Obrońca grał w pierwszej drużynie tego klubu od 2014 roku, aż do 2021, kiedy wypożyczono go do Realu Betis. Gdy skończyła mu się umowa z londyńczykami, podpisał kontrakt z Katalończykami 1 września 2022 roku.

W ostatnim meczu FC Barcelona pokonała Real Sociedad w ćwierćfinale Pucharu Króla 1:0. Nie był to jednak mecz Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski nie był tym razem wyróżniającą się postacią. Miał dwie sytuacje do strzelenia gola, ale żadnej nie wykorzystał. Zespół Xaviego jest aktualnym liderem ligi hiszpańskiej, z dorobkiem 44 punktów o trzy wyprzedza drugi Real Madryt. Katalończycy w sobotę 28 stycznia zagrają na wyjeździe z Gironą, która jest aktualnie na 12. miejscu w tabeli.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.