FC Barcelona pokonała w niedzielny wieczór Atletico Madryt 1:0 po bramce Ousmane Dembele. Drużyna Xaviego musiała sobie radzić bez Roberta Lewandowskiego, który będzie zawieszony jeszcze przez kolejne dwa spotkania ligowe. Eksperci obawiali się, że wicemistrzowie Hiszpanii polegną bez kluczowego napastnika, ale rzeczywistość miło ich zaskoczyła. Dzięki triumfowi na Civitas Metropolitano Barcelona nie tylko umocniła się na pozycji lidera, ale również zwiększyła szanse na pobicie jednego z rekordów La Liga.
Katalończycy, po 16. kolejkach La Liga, przewodzą stawce z dorobkiem 41 punktów. Na taki wynik składa się 13 zwycięstw, dwa remisy i tylko jedna porażka. Statystyki pokazują, że FC Barcelona jest bardzo solidna w obronie. Jak dotąd straciła zaledwie sześć bramek przy aż 35 zdobytych. W przeszłości niewiele drużyn mogło pochwalić się tak skuteczną defensywą. Na tym jednak nie koniec.
Jeśli piłkarzom Xaviego uda się wygrać trzy ostatnie mecze rundy jesiennej (z Getafe, Gironą i Realem Betis), wówczas zakończą pierwszą część sezonu z 50 punktami na koncie. Tym samym będą na najlepszej drodze do pobicia rekordu La Liga po względem liczby zdobytych punktów na koniec rozgrywek.
Jak na razie rekord należy do drużyn, które prowadzili Jose Mourinho i Tito Vilanova. W sezonie 2011/12 Real Madryt pod wodzą Portugalczyka zakończył rozgrywki z dorobkiem 100 punktów. Rok później z takim samym wynikiem sezon ukończyła FC Barcelona, którą prowadził Vilanova. W tej sytuacji drużyna Xaviego może zostać pierwszym zespołem La Liga, który przekroczy magiczną barierę 100 punktów.
Dla porównania, po 16. kolejkach ligi hiszpańskiej sezonu 2011/12, Real Madryt Mourinho miał 40 punktów na koncie. Natomiast rok później Barcelona Vilanovy na tym samym etapie rozgrywek zgromadziła 46 punktów. Eksperci są zgodni, że jeśli drużyna Xaviego utrzyma dynamikę, to ma szansę na pobicie rekordu. Zakładając, że Katalończycy wygrają trzy ostatnie spotkania rundy jesiennej, to w kolejnej części sezonu nie będą mogli stracić więcej niż sześć punktów.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
W kolejnym spotkaniu La Liga Barcelona zmierzy się z Getafe. Mecz odbędzie się 22 stycznia, ale nie wystąpi w nim Robert Lewandowski, co ma związek z karą zawieszenia. Polak będzie musiał pauzować w hiszpańskiej lidze do lutego. To jednak nie oznacza, że nie zobaczymy go już na boisku w styczniu. 34-latek wystąpi w półfinale Superpucharu Hiszpanii, w którym Barcelona zmierzy się z Realem Betis. Spotkanie zaplanowano na 12 stycznia na godzinę 20:00.