W minioną niedzielę FC Barcelona pokonała 1:0 Atletico Madryt, dzięki czemu umocniła się na prowadzeniu w lidze hiszpańskiej. Wygrana może cieszyć tym bardziej, że Xavi nie mógł skorzystać z Roberta Lewandowskiego, najlepszego strzelca zespołu, na którego niedawno nałożono trzymeczową dyskwalifikację.
Na pomeczowej konferencji prasowej trener Barcelony powiedział, że brak polskiego napastnika mógł być odczuwalny dla drużyny, przez co ta wygrana jest jeszcze cenniejsza. - To był bardzo trudny mecz, na tym stadionie trudno wygrać. Mieliśmy znaczące absencje, graliśmy bez Roberta Lewandowskiego, który jest dla nas kluczowym zawodnikiem, podobnie jak Jordi Alba. Zagraliśmy ustawieniem 3-4-3, żeby było nam wygodniej. Atletico nas przycisnęło i dlatego to ważne zwycięstwo - stwierdził.
Przyznał też, że był bardzo zadowolony z tego, jak prezentował się jego zespół w pierwszej części meczu. Dobra gra przyniosła efekt w 22. minucie, gdy gola strzelił Ousmane Dembele. - To był trudny mecz, ale piłkarze dali radę. Byłem zbudowany ich postawą przez pierwsze pół godziny, kontrolowaliśmy grę. Bramka padła po tym, jak zyskaliśmy przewagę liczebną w środku pola. Jesteśmy szczęśliwi, bo wywierali na nas presję, ale wiedzieliśmy, jak cierpieć i zachowaliśmy czyste konto. To złote trzy złote punkty - dodał.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
42-letni szkoleniowiec podkreślił, że ta wygrana jest znacząca nie tylko w kontekście walki o mistrzostwo kraju. - Te trzy punkty dodadzą nam pewności siebie oraz podbudują morale. Byliśmy drużyną i rodziną, uderzyliśmy pięścią w stół, pokazując, że możemy być kandydatami do tytułu w La Lidze - podsumował.
Najbliższy mecz FC Barcelona zagra w czwartek 12 stycznia w półfinale Superpucharze Hiszpanii, jej rywalem będzie Betis. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.