Nie dał rady w Anglii, prawie pogrążył Barcelonę. Soldevila dołączył do największych

To on skradł show FC Barcelonie i prawie wyeliminował ją z Pucharu Króla, choć w przeszłości był jej zawodnikiem. Oriol Soldevila, grający dla trzecioligowego Intercity, strzelił hat-tricka i z miejsca stał się bohaterem. Brytyjski "Mirror" przypomniał, że ma on także za sobą nieudany epizod na zapleczu Premier League.

Mecz FC Barcelony z CF Intercity miał nieoczywistego bohatera. Na ustach wszystkich, zamiast jednego z piłkarzy Katalończyków, jest pomocnik rywala - Oriol Soldevila. 21-letni piłkarz, który występował w drużynach juniorskich Barcelony do lat 18 i 19 o mały włos nie pogrążyłby jej, eliminując z Pucharu Króla. Tego ostatecznie się nie udało zrobić. Intrecity przegrało po dogrywce 3:4. Jednak hat-tricka Soldevili nikt już nie odbierze.

Zobacz wideo Polscy sędziowie finału mundialu przywitani na lotnisku

Soldevila strzelił hat-tricka i dołączył do tuzów

Ktoś, kto strzela trzy bramki FC Barcelonie musi mieć swoje pięć minut sławy. Nie inaczej jest z Soldevilą. W końcu ostatnio dokonał tego przed nim sam Kylian Mbappe w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów w lutym 2021. Z kolei ostatnim Hiszpanem, który może się tym pochwalić jest legenda Athletiku Bilbao - Aritz Aduriz (strzelił hat-tricka w Superpucharze Hiszpanii w 2015 r.). Soldevila w takim towarzystwie może wyglądać nieco dziwnie.

Kariera 21-latka nie układała się bowiem dotychczas zbytnio. Soldevila nie był w stanie przebić się z juniorskich drużyn Barcelony nawet do trzecioligowych rezerw, nie mówiąc już o pierwszym zespole. Jak przypomniał "Mirror", Hiszpan przeniósł się na niecałe dwa lata do angielskiego Birmingham City. Na poziomie Championship również nie udało mu się zadebiutować. Grał jedynie w zespole do lat 21 i miał nawet przyzwoite statystyki. W 19 meczach strzelił 4 bramki i miał 5 asyst.

W Anglii mu nie wyszło. Chwila chwały miała dopiero nadejść

Mimo wszystko przygody w Anglii nie mógł zaliczyć do udanych, więc wrócił do Hiszpanii. W lipcu podpisał kontrakt z powstałym w 2017 r. klubem CF Intericty. Tam może liczyć na regularną grę, ale na poziomie dopiero trzeciej ligi. W niej także nie jest wyróżniającą się postacią. W 17 meczach zdobył tylko jednego gola. Błysnął za to w najlepszym możliwym momencie. - Jestem kibicem Barcelony odkąd pamiętam. Czuje się też jej członkiem. Ta noc była dla mnie jak marzenie. Po pierwszej bramce byłem szczęśliwy, ale przy drugim i trzecim nie mogłem w to uwierzyć - mówił po spotkaniu.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Kontakty Soldevili z ekipą Katalończyków są wciąż żywe. Po meczu o koszulkę poprosił trzeciego bramkarza Barcelony Arnaua Tenasa, który, jak sam przyznał, jest jego najlepszym przyjacielem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.