Media: Znamy decyzję ws. skargi Espanyolu po występie Lewandowskiego

Hiszpańskie media donoszą, że skarga Espanyolu w sprawie Roberta Lewandowskiego została odrzucona. Powodem takiej decyzji ma być fakt, że Komitet Rozgrywek musi przestrzegać nakazów, które zostały wydane przez Centralny Sąd Administracyjny.

Robert Lewandowski obejrzał czerwoną kartkę w meczu przeciwko Osasunie Pampeluna i został zawieszony na trzy mecze. Karę jednak odwieszono, przez co Polak mógł zagrać w spotkaniu z Espanyolem. Taka decyzja władz rozwścieczyła działaczy rywali FC Barcelony, którzy stanowczo twierdzili, że napastnik nie miał prawa grać w tym meczu. Zdaniem hiszpańskiego "Sportu", podjęli również działania prawne, by drużyna Xaviego została ukarana walkowerem. 

Zobacz wideo "Stupid games" w kadrze skoczków. U Thurnbichlera jak u Heynena

Skarga Espanyolu została odrzucona

Sprawa została przekazana do Komitetu Rozgrywek. Najnowsze informacje na ten temat przekazał Isaac Fouto. Zdaniem dziennikarza, skarga Espanyolu została odrzucona przez władze, ponieważ Komitet musi przestrzegać nakazów Centralnego Sądu Administracyjnego, który zawiesił karę. Kluby mają prawo odwoływać się od decyzji Sportowego Sądu Arbitrażowego (TAD), ale w tym przypadku różnica polega na tym, że organ nie wydał jeszcze ostatecznego postanowienia w sprawie zawieszenia Lewandowskiego. 

Nadal nie wiadomo, czy zawieszenie napastnika zostanie podtrzymane. W związku z tym wszyscy są niepewni, czy Polak zagra w hitowym starciu przeciwko Atletico Madryt, które zostanie rozegrane w najbliższą niedzielę. Jak informuje kataloński "Sport", z pomocą FC Barcelonie może przyjść piątkowe Święto Trzech Króli, które w Hiszpanii jest dniem wolnym od pracy. Oznacza to, że sąd może wydać orzeczenie dopiero w przyszłym tygodniu, co pozwoliłoby Robertowi Lewandowskiemu zagrać we wspomnianym meczu. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Mecz FC Barcelony z Espanyolem zakończył się remisem 1:1, a Robert Lewandowski nie spisał się najlepiej w tym meczu. Dziennikarze uznali go za jednego z najsłabszych zawodników w ekipie Xaviego. Pomimo straty punktów, FC Barcelona utrzymała pozycję lidera. Obecnie ma na koncie 38 punktów, tyle samo co drugi Real Madryt. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.