Gigantyczne problemy Barcelony. Będzie musiała pozbyć się piłkarzy

- Barcelona ma obecnie około 200 milionów euro ponad swój budżet płacowy. Klub nie ma już możliwości skorzystać z dźwigni finansowych. Potrzebny jest duży ekonomiczny zastrzyk - napisał na Twitterze znany analityk Krisitan Sturt.

FC Barcelona od kilkunastu dobrych miesięcy ma poważne problemy finansowe. Mimo to, kataloński klub decydował się na kolejne transfery, aktywując tzw. dźwignie finansowe. W klubie pojawili się m.in. Robert Lewandowski, Raphinha, czy Jules Kounde. Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że władze La Ligi zdecydowały się zabezpieczyć się na takie "cwaniactwa", zarządzając zmiany w przepisach, o czym więcej --->>>TUTAJ.

Zobacz wideo Żyła zmienił buty i przestał daleko skakać. "Popłynąłem"

Jak się okazuje, sytuacja "Dumy Katalonii" jest dramatyczna, dlatego nie będą mogli przeprowadzić żadnego dużego transferu w zimowym okienku transferowym. Mogą nawet zostać zmuszeni do sprzedaży któregoś ze swoich letnich nabytków.

FC Barcelona tonie w długach. Musi jak najszybciej odzyskać finansowy balans

Katalońska stacja radiowa "Catalunya Rádio", poinformowała o patowej sytuacji aktualnego wicemistrza Hiszpanii. Według niej, FC Barcelona przekracza budżet płacowy o ponad 200 milionów euro. - Barcelona ma obecnie około 200 milionów euro ponad swój budżet płacowy (wydatki to 318 milionów). Klub nie ma już możliwości skorzystać z dźwigni finansowych. Potrzebny jest duży ekonomiczny zastrzyk - napisał na Twitterze znany analityk Kristian Sturt.

Co to oznacza dla piłkarzy Xaviego? Oznacza to, że prawdopodobnie nawet kilku zawodników będzie zmuszonych opuścić Camp Nou. Najbliżej pożegnania wydaje się być Sergio Busquets, którego kuszą lukratywne oferty z Azji m.in. z Al-Nassr. Odejście kapitana "Blaugrany" nie rozwiązałoby jednak kłopotów. Z klubu musi odejść któryś z dużo młodszych, i droższych piłkarzy. W ostatnich dniach głośno było o odejściu Francka Kessiego, nie mogącego liczyć na regularnego występy oraz byłego piłkarza Leeds Raphinhy, który zdecydowanie rozczarowuje większość kibiców Barcelony.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Intensywny okres dla Barcelony. W 8 dni zagrają trzy spotkania

FC Barcelona zajmuje aktualnie pozycję lidera La Ligi, mając tyle samo punktów (38), co Real Madryt. Najbliższe dni to będzie niezwykle intensywny okres dla Xaviego i spółki. Najpierw zagrają w Pucharze Króla z CF Intercity (4 stycznia), następnie w hicie 16 kolejki La Ligi zmierzą się z Atletico (8 stycznia), a maraton zakończą w Sewilli, gdzie w półfinale Superpucharu Hiszpanii podejmą Betis (12 stycznia).

16 lutego Barcelona rozpocznie również marsz po triumf w Lidze Europy. Na początek, w 1/16 finału będzie czekał na nich zespół Manchesteru United. Pierwszy mecz odbędzie się w Hiszpanii, natomiast rewanż tydzień później na Old Trafford.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.