Robert Lewandowski otrzymał czerwoną kartkę w meczu Barcelony z Osasuną Pampeluna tuż przed mistrzostwami świata w Katarze. Komisja ds. Rozgrywek postanowiła zawiesić polskiego napastnika na trzy mecze (także za obraźliwe gesty w kierunku sędziego), konkretnie przeciwko Espanyolowi, Atletico Madryt oraz Realowi Betis. Dzień przed derbami Barcelony doszło do zwrotu akcji, ponieważ kara dla Lewandowskiego została zawieszona przez Trybunał Administracyjny ds. Sportu do następnego rozpatrzenia sprawy w ramach tzw. środka zabezpieczającego.
Na konferencji prasowej przed derbowym meczem z Espanyolem pojawił się Xavi Hernandez. Jednym z pierwszych pytań do trenera Barcelony była kwestia dot. odwieszenia Roberta Lewandowskiego. Hiszpan przyznał wprost, że nie podoba mu się, iż decyzja została podjęta tak późno. - Timing podjęcia tej decyzji nas zaskoczył. Mówili nam, że mamy dwa lub trzy dni na odwołanie się. Sankcja jest znana od listopada i rozwiązanie powinno być znane dużo wcześniej, to nie świadczy dobrze o lidze hiszpańskiej - powiedział.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
- Ta sankcja dla Roberta jest nieproporcjonalna do czynu. Mówiłem Lewandowskiemu przed tamtym meczem, żeby uważał, bo przeciwnicy mogą szukać takich sytuacji. Czy Espanyol może być zirytowany taką decyzją władz? Z pewnością mogą, ale nie wiemy, jak ostatecznie skończy się ta sprawa. Mamy nadzieję, że kara zostanie zmniejszona - dodał Xavi. Trener Barcelony powiedział wprost, że nie ma pojęcia, czy Lewandowski zagra 8 stycznia w meczu z Atletico Madryt. - Zobaczymy, co się stanie za kilka godzin - podsumował.
Mecz Barcelony z Espanyolem odbędzie się w sobotę 31 grudnia o godz. 14:00. Transmisja będzie dostępna do obejrzenia w Canal+ Sport i serwisie Canal+ Online. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na żywo w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE. Barcelona jest liderem ligi hiszpańskiej z 37 punktami po 14 meczach i ma dwa punkty przewagi nad Realem Madryt.