- Nie wiem, czy zagram na mistrzostwach świata za cztery lata. To nie będzie zależało tylko od mojej formy fizycznej, bo wiem, że będę dobrze przygotowany. Zdecydują aspekty piłkarskie. Jeszcze za wcześnie, by o tym decydować. Na razie skupiam się na następnych mistrzostwach Europy - w rozmowie z dziennikiem "Mundo Deportivo" powiedział Robert Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski, który wrócił do FC Barcelony po mundialu w Katarze, w ostatnich dniach zaliczył rozmowy z kilkoma hiszpańskimi gazetami i kanałami sportowymi. W tej z "Mundo Deportivo" opowiedział m.in. o ostatnich mistrzostwach świata, relacjach z Leo Messim, reprezentacji Polski i planach na przyszłość.
Pytania w ostatnim temacie dotyczyły nie tylko kadry, ale też klubu. Lewandowski trafił do FC Barcelony minionego lata, podpisując z nią aż czteroletni kontrakt. Aż, bo nasz napastnik w tym momencie ma już 34 lata. Hiszpańscy dziennikarze dopytywali napastnika, czy ma zamiar wypełnić cały kontrakt w Katalonii.
- Oczywiście, że tak - odparł bez zastanowienia Lewandowski. - Jestem przekonany, że będę dobrze przygotowany, a moja forma będzie podobna do obecnej. Kiedy miałem 30 albo 32 lata, chciałem grać jeszcze trzy-cztery lata na najwyższym poziomie - dodał.
- Teraz wiem, że stać mnie na jeszcze więcej. Właśnie dlatego robię wszystko, by jak najdłużej być w możliwie najwyższej formie fizycznej. Jak długo będę zdrowy i będę czuł głód zdobywania kolejnych trofeów, będę zawodnikiem FC Barcelony - powiedział Polak.
FC Barcelona do gry po mundialu wróci już 31 grudnia. Powrót Lewandowskiego będzie jednak opóźniony. Wszystko przez czerwoną kartkę, jaką Polak zobaczył w ostatnim meczu przed MŚ. Lewandowski został wyrzucony z boiska w meczu z Osasuną (2:1), za co został zawieszony na jeden mecz. Kolejne dwa mecze kary napastnik otrzymał za gesty, jakie wykonywał w trakcie opuszczania boiska.
Lewandowski nie zagra nie tylko przeciwko Espanyolowi, ale też Atletico Madryt i Betisowi. Polak będzie mógł jednak wystąpić w meczu Pucharu Hiszpanii przeciwko Intercity (4 stycznia) oraz w Superpucharze Hiszpanii z Betisem (12 stycznia).
Wicemistrzowie Hiszpanii po 14 kolejkach La Liga zajmują pozycję lidera tabeli z 37 punktami. Na drugim miejscu jest Real Madryt, który zgromadził o dwa punkty mniej. Lewandowski ma na koncie 13 goli w 14 meczach ligowych.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!