Atletico przyznaje: Joao Felix ma zmienić klub

Wszystko wskazuje na to, że przygoda Joao Felixa z Atletico Madryt dobiega końca. Miguel Angel Gil Marin, dyrektor generalny klubu, między słowami potwierdził, że Portugalczyk najprawdopodobniej opuści stolicę Hiszpanii.

Joao Felix do Atletico trafił w lipcu 2019 roku jako 19-latek i jeden z największych talentów na świecie, ale przez ponad trzy lata nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Nie potrafił odnaleźć się u trenera Diego Simeone, który często był krytykowany, że nie wykorzystuje ofensywnego potencjału zawodnika, który kosztował 120 milionów euro.

Zobacz wideo Polska poza mundialem. Jaki to był dla nas turniej?

"Jego relacje z trenerem nie są dobre, podobnie jak jego motywacja"

Kwota za jaką Portugalczyk trafił na Wanda Metropolitano okazała się jego przekleństwem. Nie tylko pod względem oczekiwań, ale również opuszczenia Madrytu. Bowiem władze Atletico do końca wierzyły, że zawodnik zacznie prezentować się na miarę swojego talentu i klub nie będzie stratny finansowo. Wygląda na to, że stracili nadzieję. 

Taki wniosek można wysnuć po słowach Miguela Angela Gila Marina, dyrektora generalnego Atletico, dla hiszpańskiej telewizji. - To największy transfer, jaki dokonał klub. Myślę, że ma najwyższy poziom na świecie, ale z powodów, o których nie warto teraz rozmawiać, jego relacje z trenerem nie są dobre, podobnie jak jego motywacja. Rozsądne jest myślenie, że odejdzie, chociaż chciałbym, żeby został, ale tego chce Felix - cytuje go "Mundo Deportivo". 

Portugalczyk w barwach Atletico zagrał w 129 meczach i zdobył 37 bramek. Trudno oszacować jego obecną wartość rynkową. Na pewno jest to mniej niż 120 milionów euro, które "Rojiblancos" zapłacili za niego ponad trzy lata temu, ale to wciąż młody, 23-letni, piłkarz z długim kontraktem do 2026 roku. Portal "Transfermarkt" wycenia go na 50 milionów euro. Jednym z najbardziej zainteresowanych klubów usługami Felixa jest PSG.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.