Frenkie De Jong był regularnie przymierzany do odejścia z Barcelony w letnim oknie transferowym. Klubowi zależało na tym, by Holender obniżył pensję, a w przeciwnym razie liczył na to, że odejdzie do Manchesteru United. Sprawą zajęli się prawnicy, którzy analizowali kroki, jakie Barcelona podjęła wobec piłkarza. Kataloński "Sport" pisał o maksymalnym napięciu między obiema stronami. Ostatecznie De Jong zaakceptował obniżkę pensji i wkrótce podpisze aneks do umowy z Barceloną, o czym informował "AS" we wrześniu tego roku.
Kataloński dziennik "Sport" informuje, że Frenkie De Jong mógłby wkrótce rozstać się z Barceloną. Holenderski pomocnik wyjaśnił w rozmowie z "De Telegraaf" tuż przed mistrzostwami świata w Katarze, że nie podobało mu się to, jak był traktowany przez Barcelonę w trakcie letniego okna transferowego. "Holender chce zostać, ale widać, że poza drużyną nie ma żadnych związków z klubem. De Jong publicznie wyjaśnił, że nie ma właściwie żadnych relacji z zarządem" - czytamy w artykule.
Sytuację Frenkiego De Jonga obserwują dwa kluby Premier League - Manchester United oraz Chelsea. Holender pozostaje celem transferowym dla Erika ten Haga, a Manchester United ma przeznaczyć na ewentualny transfer aż 100 milionów euro, o czym informują dziennikarze "The Sunday Times". "Chelsea i United przekazały świcie De Jonga, że nadal są nim zainteresowani. Chelsea chce w przyszłym sezonie zmienić niemal cały środek pola i widzi Holendra w zespole" - pisze "Sport".
Frenkie De Jong zagrał 17 meczów w tym sezonie, w których zdobył dwie bramki i zanotował jedną asystę. De Jong zachwycał w pierwszej części sezonu, a hiszpańscy dziennikarze stwierdzili po meczu Barcelony z Villarrealem (3:0), że Holender może zająć miejsce Sergio Busquetsa. "Holender przekroczył oczekiwania. Bardzo się rozwinął, a jego dobry występ to najlepsza wiadomość dla Xaviego. Frenkie de Jong pokazał, że Busquets nie jest tak niezbędny" - pisały media w Hiszpanii.