Piłkarz Barcelony wściekły na sytuację w klubie. Za winnego uznaje Xaviego

Jak informuje dziennikarz Joan Fontes, Raphinha jest bardzo niezadowolony z tego, jak przebiega jego pobyt w FC Barcelonie. Zdaniem piłkarza winę za to ponosi Xavi, który traktuje go niesprawiedliwie.

W ostatnim oknie transferowym Raphinha zamienił Leeds United na Barcelonę. Zdecydował się na ten ruch, choć miał propozycje z innych zespołów ligi angielskiej. O pozyskanie go zabiegały m.in. Chelsea czy Arsenal.

Zobacz wideo Krychowiak o zegarku Lewandowskiego na gali Złotej Piłki. Hit

Raphinha niezadowolony. Nie potrafi dogadać się z Xavim

Brazylijczyk świetnie prezentował się w okresie przygotowawczym oraz w pierwszych spotkaniach nowego sezonu, lecz z czasem mocno spuścił z tonu. Od 16 października i przegranego spotkania z Realem Madryt (1:3) tylko jeden z sześciu meczów zaczął w wyjściowym składzie. 

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Być może za takimi wyborami Xaviego stoją nie tylko kwestie sportowe. Jak informuje dziennikarz Joan Fontes, skrzydłowy pozostaje w chłodnych relacjach z trenerem.

- Raphinha poinformował swoich bliskich, że jest rozczarowany Xavim. Uważa, że jest zbytnio krytykowany, gdy podejmuje ryzyko, kiedy to Dembele jest nagradzany bardziej za odwagę niż za błąd. Przy negocjacjach obiecano mu, że będzie grał po prawej stronie. Uważa się, że jest to bardziej transfer Jorge Mendesa i Deco (agenci piłkarscy - red.), niż samego Xaviego. Od początku jego wyborem był Dembele, którego darzy dużym zaufaniem - przytacza słowa dziennikarza profil BarcaInfo.

Dembele i Fati przed Raphiną

Wspomniany Dembele latem był na wylocie z Barcelony, lecz w dużej mierze za namową trenera zdecydował się podpisać nowy kontrakt. To, że na skrzydłach Xavi zamierza stawiać na niego oraz Ansu Fatiego, potwierdzają niedawne doniesienia hiszpańskiej prasy, co zapewne jest mocno nie w smak Brazylijczykowi.

Dotychczas Raphinha rozegrał w Barcelonie 17 meczów, w których zdobył jedną bramkę i zaliczył cztery asysty. Kolejną szansę na poprawę tego dorobku będzie miał we wtorek 8 listopada, gdy o godzinie 21.30 Barcelona zagra w lidze z Osasuną.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.