Rywal Lewandowskiego zatrzymany. Dwa razy nie wykorzystał rzutu karnego [WIDEO]

Iago Aspas, jeden z rywali Roberta Lewandowskiego w pogoni za tytułem króla strzelców La Liga, popisał się rażącą nieskutecznością. Napastnik Celty Vigo miał okazję odrobić część strat do Polaka w klasyfikacji strzelców, ale nie wykorzystał karnego. Potem dostał jeszcze jedną szansę na poprawę i ponownie został zatrzymany.

Iago Aspas w klasyfikacji najlepszych strzelców La Liga zajmuje czwarte miejsce. Na koncie ma sześć goli i jedną asystę i traci do prowadzącego Roberta Lewandowskiego trzy trafienia. W środę miał okazję, by nieco zmniejszyć tę różnicę, ale został brutalnie zatrzymany. Na jego drodze stanął był bramkarz FC Barcelony Jordi Masip.

Zobacz wideo Roman Kołtoń o upadku Złotej Piłki. "Nadróbmy to, Lewandowski zmiażdżył"

Iago Aspas zatrzymany. Dwa razy pomylił się z rzutu karnego i nie zmniejszył straty do Lewandowskiego

Celta Vigo grała w środę na wyjeździe z Realem Valladolid. Goście spisali się w tym meczu niespodziewanie słabo, bo przegrali aż 1:4. Podobnie niski poziom zaprezentował także ich lider Iago Aspas. Napastnik w końcówce spotkania nie wykorzystał rzutu karnego, ale na jego szczęście sędzia nakazał powtórzyć jedenastkę. 35-latek nie skorzystał z tej okazji i ponownie okazał się nieskuteczny.

Do sytuacji doszło w końcowych minutach drugiej połowy, kiedy wynik był już rozstrzygnięty. Aspas mógł zmniejszyć rozmiary porażki po tym, jak Zouhair Feddal faulował w polu karnym, składającego się do przewrotki, Jorgena Strand Larsena. Hiszpan posłał strzał w prawy dolny róg bramki Jordiego Masipa, ale bramkarz wyczuł jego intencje. Okazało się jednak, że zanim Aspas kopnął piłkę, w polu karnym znajdowało się kilku zawodników obu zespołów. Karnego należało więc powtórzyć. Napastnik Celty wybrał przeciwny róg, ale i tym razem górą był Masip.

33-letni goalkeeper to były gracz FC Barcelony. W pierwszej drużynie nigdy poważnie nie zaistniał, ale ma na koncie występy w Barcelonie B. W 2017 r. Masip przeniósł się z Katalonii do Realu Valladolid, gdzie ma miejsce w wyjściowej jedenastce i pokazuje, że ma całkiem niezłe umiejętności.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Real Valladolid wygrał 4:1 po bramkach Roque Mesy, Joaquina Fernandeza i dwóch trafieniach Sergio Leona. Jedynego gola dla Celty zdobył Oscar Rodriguez. Dzięki zwycięstwu gospodarze wyprzedzili Celtę w tabeli i zajmują w niej 11. miejsce z 11 punktami. Gracze z Galicji mają punkt mniej i są na 13. pozycji.

Więcej o:
Copyright © Agora SA