"Najtrudniejsza decyzja dla Xaviego". Trener pokaże koledze, że nie ma sentymentów

Sergio Busquets, najgorszy piłkarz Barcelony w niedzielnym meczu z Realem Madryt (1:3), ma przy okazji najbliższego spotkania ligowego z Villarreal (czwartek, 21:00) wylądować na ławce rezerwowych. Dziennik "As" uważa, że posadzenie Busquetsa jest "najtrudniejszą decyzją dla Xaviego".

Ostatni tydzień był fatalny dla całej FC Barcelony, ale jeszcze gorszy dla jednego z jej piłkarzy - Sergio Busquetsa. Kapitan Barcy w meczach z Interem Mediolan (3:3) i Realem Madryt (1:3) spisał się koszmarnie i w El Clasico przez większość został uznany najgorszym aktorem widowiska na Santiago Bernabeu. 

Zobacz wideo Lekcja futbolu, momentalnie upokorzenie. "Ole, ole, ole" na trybunach

"Pierwsza godzina przegranego El Clasico z Realem Madryt (1:3) był prawdziwym koszmarem FC Barcelony i Sergio Busquetsa. Kapitan Barcy raz jeszcze udowodnił, że w klubowej rywalizacji na najwyższym poziomie ma ogromne problemy. Światowy futbol odjechał 34-letniemu pomocnikowi, a nowego projektu FC Barcelony nie będzie, dopóki ważną rolę będą w nim odgrywali ci, którzy regularnie zawodzili przez ostatnie lata" - pisaliśmy po spotkaniu.

Busquets zawalił pierwszą bramkę straconą przez zespół Barcelony, a w środku pola przy bardzo dobrze dysponowanych pomocnikach Realu wyglądał niczym oldboj. Po reprezentancie Hiszpanii "przejechał się" w ocenach pomeczowych dziennik "As". "Fatalny pod każdym względem. Totalnie zagubiony na boisku, niepewny przy podejmowaniu decyzji, pełen błędów w grze i mierny w odbiorze piłki. Jest oczywiste, że brakuje mu sił do gry w tak wymagających spotkaniach. Pierwszy gol dla Realu pada po ogromnym błędzie pomocnika, niezdolnego do faulu na Kroosie" - napisano.

"Najtrudniejsza decyzja dla Xaviego". Busquets ma wylądować na ławce 

W poniedziałek dziennikarz "Asa" specjalizujący się w informacjach nt. FC Barcelony, Javier Miguel, poinformował, że w czwartkowym spotkaniu ligowym z Villarreal Sergio Busquetsa nie będzie już w podstawowej jedenastce Barcy. 

"Sergio Busquets ma dostać odpoczynek, po tym jak grał praktycznie wszystko od przerwy na mecze reprezentacji. Ale tez jego występ w El Clasico wywołał spore zaniepokojenie u trenerów - w żadnym momencie nie był w stanie odpowiednio dowodzić drużyną, został stłamszony intensywnością środka pola Realu Madryt i był głównym winnym za utratę pierwszego gola, nie potrafiąc zatrzymać, nawet faulem, Toniego Kroosa" - napisał Miguel w swoim artykule. 

Miejsce Busquetsa ma zająć Frenkie de Jong, po tym jak środek z Holendrem, Gavim i Pedrim po zejściu z boiska najbardziej doświadczonego z pomocników Barcelony wyglądał zdecydowanie lepiej, co pozwoliło drużynie Xaviego otrzeć się o wyrównanie na Santiago Bernabeu. Pozostaje jednak zapytanie, czy Busquets nie zasiądzie na ławce najdłużej. Miguel nazywa ten dylemat "najtrudniejszą decyzją dla Xaviego", który nigdy nie krył słabości do gry swojego kapitana oraz byłego kolegi z boiska. 

Niemniej jednak, ostatnie występy Busquetsa otworzyły ponownie debatę, co do jego roli i przydatności w drużynie. Szczególnie pod kątem przyszłości, bowiem wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że po zakończeniu sezonu i kontraktu z Barcą Busquets, świadom swoich braków w ostatnim czasie, uda się do ligi MLS, by grać w Interze Miami. 

Niewykluczone, że Xavi będzie musiał podjąć decyzję o zdegradowaniu Busquetsa do roli drugoplanowej, tak jak ma to miejsce w przypadku pozostałych "kapitanów" FC Barcelony. Gerard Pique jest dopiero piątym stoperem, a Jordi Alba trzecim lewym obrońcą w zespole z Katalonii. Ten pierwszy mimo ważnej umowy do czerwca 2024 roku najprawdopodobniej także odejdzie już po zakończeniu rozgrywek, podobnie jak Sergi Roberto, któremu wygasa kontrakt z Blaugraną. A co będzie z Albą? Tego aktualnie nie wiadomo.

Po dziewięciu kolejkach sezonu La Liga FC Barcelona z dorobkiem 22 punktów zajmuje drugie miejsce w tabeli ze stratą trzech punktów do Realu Madryt. Mecz Barcelony z Villarreal odbędzie się w czwartek 20 października o godzinie 21:00. Relacja na żywo na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.