Robert Lewandowski nie był w stanie poprowadzić FC Barcelony do zwycięstwa nad Realem Madryt. Gracze ze stolicy Hiszpanii wygrali na własnym stadionie 3:1 po bramkach Karima Benzemy, Federico Valverde i Rodrygo oraz kontaktowym golu Ferrana Torresa. Występ Polaka zostanie zapamiętany głównie z niewykorzystanej okazji z pierwszej połowy oraz sytuacji, w której przewracał się w polu karnym, ale nie doczekał się jedenastki. Kapitan Polskiej reprezentacji trącił również piłkę tuż przed trafieniem swojego kolegi z drużyny. Grę Lewandowskiego i cały mecz podsumowali już dziennikarze i eksperci na Twitterze.
- Najbardziej bolesny mecz w karierze klubowej Roberta Lewandowskiego. Przyćmiony przez Benzemę i schowany do kieszeni przez Militao. I jeszcze ta zmarnowana setka na sumieniu. Lewandowski sprowadzony na ziemię - podsumował dziennikarz Canal+ Michał Mitrut.
- Vamosss! Wynik lepszy niż gra, schemat i skuteczność (4 celne strzały - 3 gole) Realu jak z finału LM. Zbyt zachowawczo w II połowie, było gorąco. Ale kryzys Barçy wykorzystany, różnica goli w meczu bezp - OK. Don Antonio Kroos bezbłędny, Valverde top świata. Lideres. - napisał Rafał Lebiedziński.
- Wynik łatwy do przewidzenia. W sumie dziś bez większych emocji w El Clasico. Wygrał REAL. Zgrany, dojrzały zespół zwycięzców. Xavi w LM wygrał jeden mecz z sześciu. Dziś porażka. Wydali latem w Barcelonie na transfery i pensje miliony. Ale nie ma na razie drużyny wartej miliony - skomentował dziennikarz i komentator sportowy Mateusz Borek.
Dwa dni z życia Karima Benzemy. Dziś gol i wygrana w El Clasico, jutro: Złota Piłka. - krótko stwierdził Wojciech Papuga.
Barcelona jakby nie otrząsnęła się jeszcze po remisie z Interem. Do tego dochodzą problemy kadrowe w obronie. Real jak wytrawny bokser, daje się rywalowi wyszaleć, ale to on wyprowadza celne ciosy i to w kluczowych momentach. Gen zwycięzcy widoczny u każdego gracza - zauważył Jakub Treć z "Przeglądu Sportowego"
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.