FC Barcelona straciła pozycję lidera po porażce z Realem Madryt 1:3 na Santiago Bernabeu. Chociaż Robert Lewandowski nie wpisał się na listę strzelców, to dalej nie ma zawodnika, który dorównałby mu pod względem liczby trafień.
Polski napastnik w hiszpańskiej La Liga jak do tej pory uzbierał dziewięć trafień. Przeciwko Realowi nie miał żadnej klarownej sytuacji i w drugim kolejnym spotkaniu w lidze pozostaje bez trafienia. Lewandowski zaliczył jednak asystę przy honorowym trafieniu Ferrana Torresa.
Jednocześnie rywale Lewandowskiego nie odpuszczają. W tej kolejce trafił m.in. Iago Aspas, który zanotował szóste trafienie, a w niedzielnym "Klasyku" do siatki trafił także Karim Benzema, który miał być głównym konkurentem Lewandowskiego w wyścigu o koronę króla strzelców. Francuz przeciw Barcelonie zaliczył czwartą bramkę w tym sezonie La Liga.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Następna szansa Roberta Lewandowskiego na polepszenie dorobku i dobicie do dwucyfrowej liczby bramek w tym sezonie La Liga już w czwartek, 20 października. Wtedy FC Barcelona podejmie na swoim obiekcie Villarreal. Początek tego spotkania o 21:00.