FC Barcelona tonie w długach. Hiszpanie publikują listę klubów-wierzycieli

FC Barcelona lideruje w La Liga, ale to nie oznacza końca kłopotów. Hiszpański "Sport" opublikował listę długów katalońskiego klubu. Mowa o ogromnych kwotach.

FC Barcelona to najbardziej zadłużony klub w najlepszych pięciu ligach europejskich i zarazem wydała najwięcej na transfery w pierwszym miesiącu okienka. Raphinha, Lewandowski czy Kounde to tylko trzej piłkarze, których sprowadziła podczas letniego okresu przygotowawczego.

Zobacz wideo Robert Lewandowski zaczyna się denerwować. Barcelona drży

Hiszpanie opublikowali listę długów Barcelony

I właśnie w okresie transferowym najwięcej mówiło się o problemach finansowych katalońskiego klubu. Prezes Joan Laporta uruchomił wtedy dźwignie finansowe i mógł zarejestrować pozyskanych piłkarzy. Rozpoczął się sezon Primera Division, a potem Liga Mistrzów i o długach ucichło. Teraz sprawa jednak wraca.

A konkretnie piszą o niej dziennikarze hiszpańskiego "Sportu", którzy opublikowali artykuł z dokładnymi kwotami, z jakimi zalega Barcelona za zawodników, których wcześniej pozyskała. "Długi Barcy wychodzą na jaw" - czytamy w tekście.

Jednym z zawodników, których dotyczy ta sprawa, jest Philippe Coutinho, którego w Barcelonie już nie ma. Mimo wszystko Barcelona wciąż nie uregulowała płatności w kwocie 14,6 mln euro. Czeka na to Liverpool. Na liście jest też Ferran Torres, którego Duma Katalonii pozyskała w tym roku. Za niego trzeba zapłacić 51,9 mln Manchesterowi City.

Kolejne 32 mln Barcelona zalega za Frenkiego de Jonga i 10,6 mln za Sergino Desta. Na tę kwotę czeka Ajax Amsterdam. Juventus z kolei odlicza dni do momentu, w którym otrzyma przelew za Miralema Pjanicia (36,6 mln euro). Jeśli doliczyć do tego wiele mniejszych kwot, które rozpoczynają się od 200 tys. euro, a sięgają nawet 10 mln euro, można mówić o ogromnej sumie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.