FC Barcelona pokonała Celtę Vigo 1:0 w niedzielnym meczu 8. kolejki ligi hiszpańskiej. Dzięki tej wygranej Barcelona pozostaje liderem tabeli. Kibice "Dumy Katalonii" mają się jednak czym martwić. Barcelona kiepsko zaprezentowała się w drugiej połowie spotkania i miała sporo szczęścia, że zagrała na "zero" z tyłu. Dodatkowo Katalończycy przegrali dwa ostatnie mecze w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium i Interem Mediolan. Kiepsko zaprezentował się też Robert Lewandowski. Nie strzelił już w drugim meczu z rzędu. Na dodatek był całkowicie niewidoczny.
Dla FC Barcelony bramkę zdobył Pedri. Tym razem to on zebrał pochwały od hiszpańskich dziennikarzy. Co ciekawe "El Futbolero" pisze na jego temat, że jest to "jedyny zawodnik na poziomie Lewandowskiego". "Niezależnie od tego, czy chodzi o asysty, bramki, czy nawet we współpracy w defensywie, Pedri jest podstawowym elementem planu Xaviego Hernándeza. W przeciwieństwie do Gaviego czy Busquetsa jego występy są stałe i rozumie się więcej niż dobrze z inną kluczową postacią zespołu, którą jest Robert Lewandowski" – pisze Tomas Valle.
Na drugim biegunie znaleźli się natomiast Raphinha i Dembele. Autor twierdzi, że od tych piłkarzy oczekuje się więcej. Zwłaszcza jeśli chodzi o wsparcie Roberta Lewandowskiego. "Oczekiwania wobec Raphinhi i Dembele są więcej niż wysokie. Wiedząc, że w tych dwóch piłkarzy zainwestowano ponad 200 milionów euro, w Barcelonie chcą, aby byli bardziej przenikliwi i lepiej pomagali Lewandowskiemu. Głównym celem Xaviego jest właśnie uniknięcie nadmiernego uzależnienia od Polaka" – czytamy.
Już w środę, 12 października, wicemistrzowie Hiszpanii zagrają o życie w Lidze Mistrzów z Interem Mediolan. A cztery dni później czekach ich pierwsze w tym sezonie "El Clasico" przeciwko Realowi Madryt, w którym któraś z drużyn może odskoczyć drugiej na dwa punkty.