Jakub Kiwior zbiera dobre recenzje za swoje występy we włoskiej Spezii. Do tego na zgrupowaniu reprezentacji ostatnio zaimponował Robertowi Lewandowskiemu. Nie dziwi zatem, że usługami polskiego obrońcy zaczynają się interesować naprawdę duże europejskie kluby.
W ostatnich dniach sporo mówiło się o potencjalnym transferze Kiwiora do AC Milanu. Media donosiły, że Polak miał już być po słowie z władzami "Rossonerich", a nawet ustalić wstępne warunki kontraktu.
Do gry o polskiego obrońcę ma włączyć się hiszpański Villarreal, półfinalista ostatniej edycji Ligi Mistrzów. Według Łukasza Wiśniowskiego ze stacji Canal+ szefowie "Żółtej Łodzi Podwodnej" bardzo poważnie rozpatrują Kiwiora jako następcę Pau Torresa, ponieważ spodziewają się odejścia Hiszpana za duże pieniądze.
- Villarreal jest bardzo zainteresowany sprowadzeniem do siebie tego zawodnika. Na tej pozycji mają znakomitego zawodnika, ale wiemy, że niebawem Pau Torres odejdzie z klubu. Kiwior byłby znakomitym następcą. Droga z takiego zespołu jak Spezia do Villarrealu, a następnie jakiejś wielkiej drużyny, byłaby dla niego wspaniała - mówił dziennikarz w studiu przed meczem RCD Mallorca - FC Barcelona (0:1, gol Lewandowskiego).
Jakub Kiwior zagrał w tym sezonie w dziewięciu meczach w barwach Spezii (osiem w Serie A i jeden w Pucharze Włoch). W prawie każdym występował od początku do końca spotkania. Jego kontrakt z włoskim klubem obowiązuje do końca czerwca 2025 roku. Portal Transfermarkt wycenia Polaka na 6 mln euro.