Jak widać, Robert Lewandowski może być powstrzymany tylko w jeden sposó? - trzeba go faulować. A przynajmniej tak stwierdził kapitan Elche, Gonzalo Verdu. Obrońca dał się nabrać na ruch ciałem Polaka i przepuścił piłkę. Wtedy Lewandowski obrócił się i już wybiegał sam na sam z bramkarzem. Verdu musiał jakoś zareagować, bo był ostatnim zawodnikiem w linii defensywnej.
Co więc zrobił obrońca? Ostatkiem sił doskoczył do Lewandowskiego, objął go w korpusie i powalił na ziemię. Reakcja napastnika FC Barcelony była jasna. Natychmiast domagał się czerwonej kartki pokazując sędziemu, że został sfaulowany w momencie wychodzenia sam na sam z bramkarzem. Arbiter podzielił zdanie Polaka i od razu wyciągnął czerwony kartonik.
Wiecej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Piłkarze Elche próbowali jeszcze wpłynąć na zmianę decyzji sędziego, ale bezskutecznie. Arbiter nie cofnął swojej decyzji, a Elche musi grać przez większość meczu w osłabieniu.
Robert Lewandowski jest jednym z największych zagrożeń FC Barcelony. Udowadniał to niejednokrotnie w poprzednich meczach La Liga czy Ligi Mistrzów. W pierwszym rozgrywkach wystąpił już w pięciu meczach, w których strzelił sześć goli i zanotował dwie asysty. Do tego dołożył trzy trafienia w LM, wszystkie z jednego meczu przeciwko Viktorii Pilzno.