Robert Lewandowski latem przeniósł się z Bayernu Monachium do FC Barcelony. Polak ma pomóc katalońskiemu zespołowi w powrocie na szczyt i zdetronizowaniu odwiecznego rywala, Realu Madryt. Indywidualnie także ma coś do udowodnienia. Pierwszy raz gra w tej samej lidze, co jego wielki rywal do tytułu najlepszego napastnika świata, Karim Benzema.
Francuz w ubiegłym sezonie nie miał sobie równych na hiszpańskich boiskach i z 27 golami sięgnął po tytuł króla strzelców. Teraz przybył mu niesamowity konkurent. Lewandowski już w pierwszych trzech meczach strzelił cztery gole i został liderem klasyfikacji strzelców. Benzema ma na koncie o jedno trafienie mniej.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Rywalizacja obu napastników rozgrzewa kibiców w Hiszpanii i całej Europie. Swoje zdanie na temat tego, kto zdobędzie więcej bramek w tym sezonie, ma już Gary Lineker. Legendarny Anglik, który w latach 1986-1989 grał dla Barcelony, stawia właśnie na jej zawodnika, Roberta Lewandowskiego.
- Gdyby rozegrali taką samą liczbę spotkań, bo oczywiście jeden może doznać kontuzji albo coś może się stać, byłbym bardzo zdziwiony, gdyby Robert Lewandowski nie strzelił więcej goli od Benzemy. To bardziej naturalny strzelec, patrząc na jego statystyki w karierze - powiedział Lineker w rozmowie z LaLigaTV.
- Oczywiście, poprzedni sezon Benzemy był jego najlepszym pod względem liczby zdobytych bramek. Był niesamowity, ale myślę, że Lewandowski jest bardziej naturalnym strzelcem, to myśliwy i myślę, że w długim okresie strzeli więcej goli - dodał. Całej wypowiedzi byłego piłkarza można wysłuchać na nagraniu poniżej.
Zarówno Robert Lewandowski, jak i Karim Benzema będą mieli kolejne okazje do zdobycia bramek już w sobotę 3 września. Real Madryt o godzinie 16:15 zmierzy się u siebie z Betisem Sewilla. O godzinie 21:00 FC Barcelona rozpocznie natomiast wyjazdowe spotkanie z Sevillą.