Zwrot akcji ws. przyszłości Frenkiego de Jonga. Holender nie zmienił decyzji

FC Barcelona przez całe okienko transferowe próbowała sprzedać Frenkiego de Jonga. Ostatecznie do tego nie dojdzie. Jak poinformował Fabrizio Romano, Holender nie zmieni klubu tego lata.

Od dłuższego czasu media informują, że FC Barcelona zamierza sprzedać Frenkiego de Jonga, przede wszystkim po to, aby zaoszczędzić na jego pensji. Piłkarz nie mógł narzekać na brak zainteresowania ze strony największych klubów. Mówiło się między innymi o jego przejściu do Manchesteru United i Chelsea. Holender jednak konsekwentnie odrzucał możliwość opuszczenia Camp Nou, jednocześnie nie zgadzając się na obniżkę bardzo wysokich zarobków (29 mln euro rocznie).

Zobacz wideo Mueller błyskawicznie reaguje na losowanie LM i wysyła wiadomość do Lewandowskiego. "Panie Lewangoalski"

Frenkie de Jong pozostanie w FC Barcelonie

FC Barcelona starała się zrobić niemal wszystko, aby sprzedać niechcianego gracza. Niedawno media informowały, że klub z Katalonii zaoferował go Bayernowi Monachium. Parę lat temu w podobny sposób Hiszpanie pożegnali się z Phillipe Coutinho. Brazylijczyk tak jak de Jong zarabiał zbyt dużo i został wypożyczony do mistrza Niemiec.

Próby wypchnięcia de Jonga ostatecznie poszły na marne. Jak już wiemy, holenderski pomocnik nie podzieli losu Coutinho i pozostanie w Barcelonie. Poinformował o tym Fabrizio Romano. "Frenkie de Jong zostanie w FC Barcelonie. Zawodnik nigdy nie zmienił swojego zdania" - napisał na Twitterze.

Z takiego obrotu spraw z pewnością zadowolony jest trener FC Barcelony Xavi, dla którego de Jong jest ważnym rezerwowym. Do tej pory zagrał w każdym meczu katalońskiego klubu w La Liga, a w spotkaniu z Realem Sociedad wyszedł nawet w pierwszym składzie. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

FC Barcelona po wpadce w pierwszej kolejce z Rayo Vallecano (0:0), zaczęła prezentować się lepiej. W ostatnim ligowym meczu pokonała 4:0 Real Valladolid. Z bardzo dobrej strony w tym starciu zaprezentował się Robert Lewandowski, który strzelił dwa gole. Aktualnie klub z Katalonii po trzech kolejkach jest na trzecim miejscu i ma siedem punktów na koncie. Kolejnym rywalem FC Barcelony będzie Sevilla. Spotkanie odbędzie się w sobotę o 21:00.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.