Robert Lewandowski konkretnie po debiucie w meczu z Realem Madryt

- Mimo że to był tylko mecz towarzyski, El Clasico to El Clasico. Zawsze jest to inny, wyjątkowy mecz. Czujemy, że coś dobrego jest przed nami - mówił po nieoficjalnym debiucie w barwach FC Barcelony Robert Lewandowski, którego drużyna pokonała Real Madryt 1:0.

Robert Lewandowski zaliczył nieoficjalny debiut w barwach FC Barcelony. Polski napastnik rozegrał bardzo solidne 45 minut w meczu towarzyskim z Realem Madryt w Las Vegas, wygranym przez Barcę 1:0. To jednak nie Lewandowski, lecz inny nowy nabytek Barcelony Raphinha, był bohaterem tego spotkania. Brazylijczyk fantastycznym strzałem z dystansu przesądził o wygranej Katalończyków.

Zobacz wideo Ile Robert Lewandowski zarobi, jeśli przejdzie do Barcelony?

Lewandowski: Czuję, jakbym był z tym zespołem od miesięcy

- Jestem bardzo szczęśliwy. Mimo że to był tylko mecz towarzyski, El Clasico to El Clasico. Zawsze jest to inny, wyjątkowy mecz. Jesteśmy bardzo zadowoleni z jakości i intensywności, którą zaprezentowaliśmy - mówił po spotkaniu Robert Lewandowski.

- Mamy sporą ochotę wyjść na kolejny mecz, kolejny trening, ponieważ czujemy, że coś dobrego jest przed nami. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę być tutaj. Choć spędziłem z drużyną dopiero kilka dni, czuję, jakbym był z nią od miesięcy. Czuję niezwykłe wsparcie ze strony moich kolegów, jak i sztabu szkoleniowego - nie ukrywał swej radości polski napastnik, który wierzy, że przed jego nowym zespołem bardzo dobry rok. 

- Zawsze myślimy tylko o zwycięstwie. Mamy mentalność zwycięzców, nie tylko w meczach, ale też na treningach. Możemy ze spokojem patrzeć do przodu i myśleć, że przed nami może być wielki sezon - podsumował kapitan reprezentacji Polski.

Kolejna szansa na występ Roberta Lewandowskiego w Barcelonie nadarzy się w nocy ze wtorku na środę, gdy o 2:30 czasu polskiego Katalończycy zmierzą się w Dallas z Juventusem i niewykluczone, że przy tej okazji dojdzie do pojedynku Lewandowskiego z innym reprezentantem Polski, Wojciechem Szczęsnym.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.