"Pierwsza ofiara Lewandowskiego". Napastnik Barcelony na liście transferowej

Memphis Depay jest bliski rozstania z FC Barceloną. Jak informuje niemiecki "Sport1", Holender znalazł się na pierwszym miejscu listy transferowej katalońskiego klubu. Zdaniem dziennikarzy w hiszpańskiej drużynie nie ma już dla niego miejsca, od kiedy pozyskano Roberta Lewandowskiego.

W sobotę FC Barcelona oraz Bayern Monachium oficjalnie poinformowały o porozumieniu w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego. Jak się okazuje, przejście Polaka do katalońskiej drużyny jest złą informacją dla kilku ofensywnych piłkarzy, a w szczególności dla Memphisa Depay'a. Jak donosi niemiecki "Sport1", "podpisanie kontraktu przez 33-letniego napastnika może mieć natychmiastowe konsekwencje dla Holendra. To on będzie pierwszą ofiarą Lewandowskiego". 

Zobacz wideo Ile Robert Lewandowski zarobi, jeśli przejdzie do Barcelony?

Memphis Depay "ofiarą" Lewandowskiego? Holender wystawiony na listę transferową

A wszystko za sprawą zbyt dużej liczby zawodników grających na ataku hiszpańskiej drużyny. W poprzednim sezonie Xavi miał do dyspozycji Adamę Traore, Ferrana Torresa, Pierre'a-Emericka Aubameyanga, Ansu Fatiego, Ousmane Dembele, Martina Braithwaite'a oraz wspomnianego Depay'a. Z kolei w letnim oknie transferowym do tego grona dołączyli Raphinha oraz Lewandowski. Z pewnością nie wszystkim uda się zmieścić w składzie, dlatego też media spekulowały, że niektórzy najprawdopodobniej będą musieli opuścić Camp Nou. W gronie takich zawodników wymieniano właśnie Holendra. 

Wpadka BarcelonyKompromitacja. Barcelona zrobiła z Lewandowskiego Niemca. Polscy kibice oburzeni

Jak donoszą dziennikarze niemieckiego "Sport1", Barcelona wystawiła już na listę transferową Depay'a. Co więcej, jest on priorytetem do sprzedaży. "Katalończycy będą chcieli szybko działać w sprawie holenderskiego napastnika. Ze względy na limity wynagrodzeń w La Liga, władze klubu będą musiały najpierw sprzedać Depay'a, by móc zarejestrować nowych zawodników - Lewandowskiego i Raphinhę" - czytamy na portalu. 

Co więcej, kilka dni temu Barcelona przeprowadziła rozmowę z Holendrem na temat jego przyszłości w zespole. O jej szczegółach poinformował Fabrizio Romano. Katalończycy zadeklarowali, że są elastyczni wobec kwoty transferu i mogą pójść na ustępstwa. Aktualnie oczekują 20 milionów euro. Z kolei Depay podkreślił, że zdecyduje się na zmianę otoczenia, jedynie wtedy, gdy zainteresują się nim kluby z najwyższej półki.

I jak donoszą media, na razie takowe zainteresowanie wyraził jeden zespół z Premier League. Mowa o Tottenhamie. Angielski klub miał złożyć nawet pierwszą ofertę za Holendra - opiewała na kwotę 17 milionów euro. Choć jest to wartość o trzy miliony niższa od tej, jakiej oczekują Hiszpanie, to w tej sytuacji mogą zgodzić się na wspomniane ustępstwa. Tym bardziej że zależy im na czasie. Wcześniej do londyńskiej drużyny na zasadzie wypożyczenia z Katalonii trafił Clement Lenglet

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Sergio Busquets, Robert LewandowskiKapitan Barcelony reaguje na transfer Lewandowskiego. "To nas zmotywuje do pracy"

Depay dołączył do Barcelony latem 2021 roku. Wówczas wszyscy liczyli, że środkowy napastnik stanie się prawdziwą gwiazdą drużyny i zastąpi Lionela Messiego. I choć miał całkiem niezły początek, to później zaczął zawodzić. Na domiar złego doznał kontuzji. Gdy już wrócił do pełnej sprawności, to nie było dla niego miejsca w pierwszym składzie drużyny. Dopiero pod koniec sezonu szkoleniowiec dał mu szansę na regularną grę. W związku z tym w minionych sezonie wystąpił w 37 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył 13 bramek i zanotował dwie asysty. 

Więcej o: