Problemy Barcelony przed wylotem do USA. Xavi został w kraju

Zgrupowanie FC Barcelony w Stanach Zjednoczonych jeszcze nie zdążyło się rozpocząć, a już Barca napotkała spory problem. Z drużyną do USA z powodów paszportowych nie poleciał trener Xavi Hernandez, który podobnie jak Robert Lewandowski będzie musiał dołączyć do niej z opóźnieniem.

W cieniu transferów Roberta Lewandowskiego i Raphinhi, FC Barcelona kontynuuje przygotowania do nowego sezonu. W sobotę zespół Barcy udał się na przedsezonowe tournee do Stanów Zjednoczonych, które potrwa do końca miesiąca. I tak jak nieobecność na pokładzie Lewandowskiego, którego transfer jeszcze nie został sfinalizowany, jest w pełni zrozumiała, tak w samolocie ostatecznie zabrakło jeszcze jednej ważnej dla Barcelony postaci. 

Zobacz wideo Rozmowa z Christianem Falkiem z Bilda o transferze Roberta Lewandowskiego

Problemy Barcelony przed wylotem do USA. Xavi został w Hiszpanii

Mowa tu o trenerze Xavim Hernandezie, który nie mógł w sobotę wylecieć z zespołem do USA z powodów administracyjnych - paszportowych. Jak informują hiszpańskie media, szkoleniowiec Barcy nie mógł wejść na pokład i będzie musiał samodzielnie dolecieć do drużyny z kilkudniowym opóźnieniem.

A wszystko jeszcze przez okres, gdy Xavi był piłkarzem, a następnie trenerem katarskiego Al-Sadd. Dokładniej mówiąc, jeszcze jako zawodnik Xavi trzykrotnie ze swoim zespołem podróżował na mecze do Iranu, przez co, by teraz polecieć do Stanów Zjednoczonych, potrzebował specjalnego zezwolenia. W klubie zorientowano się o tym zbyt późno, w związku z czym wszelkie formalności będą mogły zostać dopełnione dopiero po weekendzie.

I jako że nie powinno być z tym większych problemów, Xavi w przyszłym tygodniu będzie mógł ruszyć w podróż do USA. Kto wie, być może razem z Robertem Lewandowskim, choć niewykluczone też,  że kapitan reprezentacji Polski uczyni to nawet wcześniej od swojego nowego trenera. 

Dobrą wiadomością dla Barcelony jest to, że pozostała część sztabu szkoleniowego klubu mogła bez problemu polecieć z zespołem, co oznacza, że przygotowania Barcy będą przebiegały bez przeszkód.

W USA wicemistrzowie Hiszpanii planują rozegrać cztery mecze sparingowe. W nocy 20 na 21 lipca, o 2:00 czasu polskiego, zagra w Miami z miejscowym Interem. W nocy z 24 na 25 lipca, o 5:00, zmierzy się w towarzyskim El Clasico z Realem Madryt w Las Vegas, które już teraz zapowiadane jest jako nieoficjalny debiut Roberta Lewandowskiego.

Trzy dni później, o 2:30, rywalem Barcelony będzie w Dallas Juventus i podczas tego meczu może dojść do pojedynku Lewandowskiego z Wojciechem Szczęsnym. Na zakończenie tournee, w nocy z 30 na 31 lipca o 1:00 czasu polskiego Barca zagra w Nowym Jorku z New York Red Bulls Patryka Klimali.  

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.