Transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony jest bardzo bliski finalizacji, co potwierdzają najwięksi dziennikarze na świecie, w tym Gianluca Di Marzio czy Fabrizio Romano. Bayern Monachium zarobi 50 milionów euro, na co składa się 45 milionów euro podstawy oraz pięć milionów euro bonusów. Robert Lewandowski zdecydował się podpisać kontrakt z Barceloną ważny do końca czerwca 2026 roku.
Hiszpański dziennikarz Gerard Romero informował 18 maja, że Pini Zahavi pojawił się w jednym z oficjalnych sklepów FC Barcelony, aby złożyć zamówienie na dziesięć koszulek z nazwiskiem Lewandowskiego i numerem 9. Wówczas Tomasz Włodarczyk z "Meczyków" dementował te informacje, twierdząc, że Pini Zahavi znajduje się w Londynie i w ogóle nie kupuje koszulek w klubowym sklepie Barcelony.
Po czasie okazało się, że Gerard Romero miał rację, co teraz potwierdził Mateusz Borek z "Kanału Sportowego". "Pini Zahavi już w maju był przekonany, że zrobi ten transfer. Kupił wtedy w sklepiku klubowym dziesięć koszulek, polecił nadrukować nazwisko Lewandowski oraz numer 9 jako symboliczną zapowiedź tej operacji. Koszulki wkrótce trafią na aukcję" - napisał dziennikarz na Twitterze. Na ten moment Barcelona nie może zaprezentować Lewandowskiego z "dziewiątką", ponieważ w klubie jest Holender Memphis Depay.
Robert Lewandowski pożegna się w sobotę z Bayernem Monachium. Jak podaje Tomasz Włodarczyk z "Meczyków", napastnik pojawił się w ośrodku treningowym mistrzów Niemiec na ponad półtorej godziny przed rozpoczęciem zajęć.