Jak informuje hiszpańska "Marca", Payne został potrącony przez samochód osobowy. Do wypadku doszlo w amerykański stanie Georgia. 20-latek jechał skuterem elektrycznym, gdy został uderzony przez kierowcę samochodu. Zgodnie z raportem policji, kierowca pojazdu uciekł z miejsca zdarzenia, bez udzielenia pomocy Payne'owi.
Payne został natychmiast przewieziony helikopterem do pobliskiego szpitala. Choć trwała walka o jego życie, 20-letni piłkarz akademii Barcelony zmarł w szpitalu w wyniku poniesionych w wypadku obrażeń. Policja wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku młodego piłkarza.
- Jesteśmy zdruzgotani tragiczną śmiercią jednego z naszych piłkarzy, absolwenta akademii, Cartera Payne'a. Był niezwykłym bratem, kolegą z drużyny i uczniem, którego będzie nam bardzo brakować. Przekazujemy nasze wsparcie rodzinie i przyjaciołom Cartera w tym niezwykle trudnym czasie - przekazał profil akademii w mediach społecznościowych.
W celu upamiętnienia Cartera Payne'a, Tormenta FC, amerykański klub, w którym występował 20-latek, utworzył wraz z Ibis Foundation fundusz im. Cartera Payne'a, który będzie przekazywał wszystkie darowizny w ramach stypendium dla jednego z piłkarzy klubu od 2023 roku.