"Jestem pewny na 99,9 proc., że Lewandowski jest piłkarzem Barcelony". Gra Bayernu

- Jestem pewny na 99,9 procent, że Robert Lewandowski jest piłkarzem Barcelony. To jest gra polityczna i Bayern bawi się Barceloną - twierdzi Daniel Kaniewski, agent Kamila Grosickiego w audycji "Magazyn Sportowy" w "Radiu dla Ciebie".

Robert Lewandowski zdecydował, że nie przedłuży kontraktu z Bayernem Monachium (wygasa z końcem czerwca 2023 roku) i chce dołączyć do FC Barcelony. Lewandowski jasno daje do zrozumienia, że chce się przenieść do ligi hiszpańskiej, za co podziękował mu prezes Joan Laporta. - Złożyliśmy Bayernowi ofertę za Lewandowskiego i czekamy na ich odpowiedź. Mamy nadzieję, że ta będzie pozytywna. Chcę podziękować Lewandowskiemu, teraz publicznie, za to co robi, aby do nas dołączyć - powiedział prezes FC Barcelony.

Zobacz wideo Czy Robert Lewandowski zagra w Barcelonie?

Agent jest pewny transferu Roberta Lewandowskiego do Barcelony. "To jest gra polityczna i Bayern bawi się Barceloną"

Daniel Kaniewski, agent Kamila Grosickiego, był gościem audycji "Magazyn Sportowy" w "Radiu dla Ciebie", gdzie wypowiadał się na temat Roberta Lewandowskiego. Zdaniem Kaniewskiego ostatecznie Lewandowski wyląduje w FC Barcelonie. - Jestem pewny na 99,9 procent, że Robert Lewandowski jest piłkarzem Barcelony. To jest gra polityczna i Bayern bawi się Barceloną. Oliver Kahn jest na tyle poważnym menadżerem, że nie pozwoli sobie na to, aby były jakieś tam spekulacje - powiedział.

- Nie było mowy o żadnym strajku. Jeśli Robert będzie musiał stawić się we wtorek na treningu w Bayernie, to po prostu się stawi - usłyszał Sport.pl z otoczenia Roberta Lewandowskiego. Jeśli transfer nie zostanie dopięty do 12 lipca, to Polak ma wrócić do treningów z Bayernem Monachium. Daniel Kaniewski uważa, że brak strajku jest świetną decyzją. - To byłaby afera międzynarodowa i to by się zakończyło katastrofą. Robert Lewandowski jest na tyle poważnym zawodnikiem, że nie może sobie na to pozwolić - dodał.

Do tej pory FC Barcelona wysłała trzy oferty za Roberta Lewandowskiego, ale Bayern nie był usatysfakcjonowany którąkolwiek z nich, więc Hiszpanie wyślą czwartą ofertę. Kaniewski twierdzi, że to część polityki Bayernu Monachium. - Bayern do końca będzie twardy. Lewandowski ma wrócić do klubu i tyle, a potem uściśnie wszystkim ręce i wyjedzie do Barcelony. Nie chodzi o pieniądze, tylko o to, by wyszedł z twarzą z sytuacji, jaka zaistniała na konferencji prasowej reprezentacji Polski - skwitował.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.