Barcelona włączyła turbo. Kolejny transfer ogłoszony. I nie jest to Lewandowski

Andreas Christensen został zawodnikiem FC Barcelona. Duńczyk podpisał z klubem czteroletni kontrakt, w który wpisana została klauzula transferowa w wysokości pół miliarda euro.

Przez ostatnich 10 lat Andreas Christensen był zawodnikiem Chelsea. 26-letni środkowy obrońca trafił na Stamford Bridge z Brondby Kopenhaga w wieku zaledwie 16 lat. Pierwsze lata w klubie Duńczyk spędził w zespole młodzieżowym, z którym w sezonie 2014/15 wygrał Ligę Mistrzów.

Zobacz wideo Tajemnica kortów Wimbledonu. Dlaczego tak bardzo różnią się od innych?

Kolejne dwa lata Christensen grał na wypożyczeniu w Borussii Moenchengladbach. Po powrocie do Londynu Duńczyk stał się podstawowym zawodnikiem Chelsea, z którą wygrał Ligę Europy w 2019 roku i Ligę Mistrzów dwa lata później. 

Poprzedni sezon był ostatnim, jaki Christensen rozegrał w Chelsea. Zawodnik nie zdecydował się na przedłużenie umowy z londyńczykami i postanowił przenieść się do Barcelony. - Potrzebowałem nowych wyzwań - mówił zawodnik zaraz po ogłoszeniu decyzji.

Christensen zawodnikiem FC Barcelona

W poniedziałek FC Barcelona oficjalnie poinformowała o pozyskaniu Christensena. Obrońca związał się z klubem czteroletnim kontraktem, w który wpisano klauzulę transferową w wysokości pół miliarda euro. 

To drugi po Francku Kessiem transfer, jaki kataloński klub ogłosił w poniedziałek. Były pomocnik AC Milan również podpisał czteroletni kontrakt, w który wpisano klauzulę w wysokości pół miliarda euro.

Hiszpańskie media sugerują, że to dopiero początek transferowej ofensywy klubu. Już niedługo do FC Barcelona ma trafić skrzydłowy Leeds United - Raphinha - a na Camp Nou wierzą, że do połowy przyszłego tygodnia uda się też sfinalizować transfer Roberta Lewandowskiego.

Więcej o:
Copyright © Agora SA