FC Barcelona wpadła na pomysł. Sensacyjny. Chciała wymiany z Manchesterem United

Barcelona najprawdopodobniej sprzeda Frenkiego de Jonga do Manchesteru United. Katalończycy chcieli w zamian pozyskać wyśmiewanego kapitana "Czerwonych Diabłów" Harry'ego Maguire'a.

Barcelona jest pogrążona w kryzysie finansowym, w związku z czym usilnie szuka sposobów na obcięcie wydatków. Najprostszym sposobem jest oddanie piłkarzy, z którymi nie wiąże już nadziei. Jednym z nich jest Holender Frenkie de Jong. Zawodnikiem interesuje się Manchester United. Szkoleniowiec angielskiej ekipy, Erik ten Hag, pracował już z de Jongiem w Ajaksie i wie, na co go stać. Dlatego Holender jest priorytetem dla angielskiego zespołu.

Zobacz wideo Lewandowski numerem jeden na liście życzeń Barcelony? Potwierdza kataloński dziennikarz

Według informacji angielskiej prasy negocjacje nie były łatwe. Barcelona odrzucała dwie oferty, ale trzecia okazała się przekonująca. Manchester zapłaci około 80 mln euro. "Daily Mail" podaje jednak, że Barcelona miała też inny pomysł. Chciała przy okazji wyciągnąć z Manchesteru Harry'ego Maguire'a.

Barcelona chciała wymienić de Jonga za Maguire'a?

Barcelona szuka środkowego obrońcy. Z klubu odejdzie Samuel Umtiti, a Gerard Pique jest podatny na urazy. Katalończycy mają w składzie jeszcze Ronalda Araujo, Erica Garcię i Clementa Lengleta, ale trener  Xavi uznał, że ta pozycja nadal potrzebuje wzmocnień. Tym miałby być właśnie Maguire.

Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl

Pomysł Barcelony może wydawać się dziwny. Harry Maguire nie zaliczył ostatniego sezonu do udanych. United nie zdobył trofeum, a obrońca dla kibiców stał się wręcz synonimem porażek. Po wielu meczach był mocno krytykowany. Nie bronią go również statystyki. W kwietniu ciekawostkę odnośnie tego zawodnika opublikował portal statystyczny WhoScored. Okazuje się, że reprezentant Anglii od sezonu 2020/2021 popełnił najwięcej błędów ze wszystkich zawodników występujących w Premier League, które doprowadziły do zdobycia gola przez rywali.

Jednym z jego "popisowych" występów był ten przeciwko Liverpoolowi, kiedy Maguire dopuścił się koszmarnych błędów w ustawieniu. Manchester przegrał 0:4. "Podejmował irracjonalne decyzje, które odbijały się na grze w defensywie. Przed pierwszym golem Liverpoolu Maguire ruszył do przodu, zostawiając sporo przestrzeni napastnikom rywali, co wykorzystał Luis Diaz. Podobnie było chociażby przy golu na 0:4, gdzie Maguire był ustawiony wyżej, dzięki czemu Diogo Jota bez problemu obsłużył Mohameda Salaha. Mimo klęski Maguire nie stawił się na wywiad pomeczowy" – pisaliśmy po meczu. Piłkarz został też skrytykowany przez legendarnego piłkarza Manchesteru United Roya Keane'a.

Dla kibiców Manchesteru jest to bolesne również z tego względu, że Maguire jest najdroższym obrońcą na świecie. Manchester w 2019 r. zapłacił za niego 87 mln euro. Stoper jest kapitanem drużyny, ale swoją grą nie daje dobrego przykładu.

To wszystko najwyraźniej nie zraziło Barcelony, która według "Daily Mail" chciała włączyć Maguire'a w transakcję z de Jongiem. Nic z tego nie wyszło, bo i Erik ten Hag nie chciał pozbywać się piłkarza, a i on sam wolał zostać i powalczyć o skład pod wodzą nowego szkoleniowca.

Więcej o:
Copyright © Agora SA