"Marca" ujawnia listę życzeń Barcelony. Lewandowski i piłkarze z Premier League

FC Barcelona pozyskała środki na transfery i teraz może ruszyć na zakupy. "Marca" przedstawiła listę życzeń katalońskiego klubu. Znajdują się na niej nazwiska pięciu piłkarzy. Numerem jeden jest oczywiście Robert Lewandowski.

Barcelona zarobiła więcej niż 500 milionów euro dzięki sprzedaży mniejszościowego pakietu Barca Licensing&Merchandising oraz 25 proc. dochodów z praw telewizyjnych. Ok. 200 milionów euro ma być przeznaczone na cele transferowe. Kataloński klub szuka wzmocnień, dzięki którym będzie mógł ponownie nawiązać walkę o trofea w Hiszpanii i Europie.

Zobacz wideo Lewandowski: Chyba zabrakło nam trochę odwagi

Barcelona rusza do ofensywy transferowej. Pięć nazwisk na liście

Hiszpańska "Marca" opublikowała listę życzeń Barcelony. Znajduje się na niej pięciu zawodników. Listę otwiera oczywiście Robert Lewandowski. "Jest głównym celem letniego okna. Bayern Monachium zdaje sobie sprawę, że prędzej czy później będzie musiał negocjować odejście, ponieważ Barcelona ogłosiła, że go chce, zawodnik dał się skusić. Polak jest teraz na wakacjach, czekając na wieści. Wielokrotnie stwierdzał, że jego czas w niemieckim klubie dobiegł końca. Xavi potrzebuje strzelca, a Polak jest pod tym względem jedyny w swoim rodzaju. 33-latek, który w sierpniu skończy 34 lata, zakończył ostatni sezon z rekordowym wynikiem 50 goli we wszystkich rozgrywkach" – czytamy w tekście. Barcelona oczywiście musi najpierw przekonać Bayern, który nie chce puścić Polaka w tym oknie transferowym. Mistrzowie Niemiec odrzucili już dwie oferty za Lewandowskiego.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl!

Kim są pozostali piłkarze, którzy znaleźli się na celowniku Barcelony? Kolejny na liście jest zawodnik Leeds United, Raphinha. Jego transfer jest możliwy dzięki temu, że kontraktu z Barceloną nie przedłuży Ousmane Dembele. Tutaj, podobnie jak w przypadku Lewandowskiego, problemem może okazać się kwota odstępnego. Raphinha miał klauzulę odejścia w wysokości 25 milionów euro, ale tylko w razie spadku klubu z Premier League. To jednak ostatecznie nie nastąpiło i Katalończycy będą musieli negocjować. Trudne zadanie czeka Barcelonę również w przypadku Julesa Kounde z Sevilli. Ta oczekuje co najmniej 65 milionów euro, a piłkarz ma jeszcze dwa lata kontraktu.

Łatwiej ma być z Marcosem Alonso. Według "Marki" Chelsea planuje już przyszłość bez tego piłkarza. Jego kontrakt wygasa za rok i to jest ostatnia okazja, żeby cokolwiek na nim zarobić. Lewy obrońca chce też wrócić do Hiszpanii. Kolejnym piłkarzem "The Blues", który znalazł się na celowniku "Dumy Katalonii" jest Cesar Azpilicueta. On dostał obietnicę od właścicieli Chelsea, że będzie mógł odejść za darmo. Problem w tym, że w jego kontrakcie aktywowała się klauzula i umowa została automatycznie odnowiona. Teraz Chelsea nie chce przepuścić okazji na zarobek.

Przypomnijmy, że Barcelona jest już pewna pozyskania dwóch graczy. To Andreas Christensen z Chelsea i Franck Kessie z Milanu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.