Reprezentacja Polski zmazała plamę po wyjazdowej klęsce 1:6 z Belgią i zremisowała w Rotterdamie 2:2 z Holandią w trzeciej kolejce Ligi Narodów. Biało-czerwoni prowadzili nawet 2:0 po golach Matty'ego Casha (18.) i Piotra Zielińskiego (49.), ale Holendrzy wyrównali. Gole zdobyli Davy Klaassen (51.) i Denzel Dumfries (54.). W doliczonym czasie gry z rzutu karnego Memphis Depay strzelił w słupek.
Po meczu Frenkie de Jong, pomocnik reprezentacji Holandii, skomentował możliwy transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony. - Widziałem, że poza boiskiem rozmawiałeś z Lewandowskim. Wysłałeś mu zaproszenie do FC Barcelony - spytał Szymon Borczuch, dziennikarz TVP Sport.
- Robert jest znakomitym piłkarzem, jednym z najlepszych na świecie. Decyzję jaką podejmie, będzie zależeć tylko od niego. Ja oczywiście chciałbym, by grał w mojej drużynie - odpowiedział z uśmiechem Frenkie de Jong, który od trzech lat występuje w FC Barcelonie.
Holenderscy piłkarze byli rozczarowani wynikiem. Tym bardziej, że gdyby wygrali, to mieliby po trzech kolejkach komplet punktów. W dodatku Holandia przerwała serię 19 zwycięstw na stadionie de Kuip w Rotterdamie.
- Oczywiście, że jesteśmy rozczarowani wynikiem, bo zawsze chcemy wygrywać, szczególnie gdy gramy u siebie. Trzeba jednak pochwalić Polaków, bo zagrali dobry mecz - dodał de Jong.
Reprezentacja Polski po trzech kolejkach zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy 4 Ligi Narodów. Drużyna Czesława Michniewicza ma tyle samo punktów - cztery, co wicelider Belgia i traci trzy do prowadzącej Holandii. Tabelę z punktem zamyka Walia.
We wtorek o godz. 20.45 Polska podejmie Belgię (relacja na żywo na Sport.pl), a Holandia zagra u siebie z Walią.