Real Madryt wściekły na swojego piłkarza. Nie chce odejść, bo zarabia za dobrze

Jeszcze do niedawna wydawało się, że latem 2022 roku Luka Jović opuści Real Madryt. Media donosiły, że sam Serb deklarował chęć zmiany barw. Teraz okazuje się, że 24-latek nie zamierza szukać nowego pracodawcy. Napastnik pozostanie w drużynie, nawet jeśli oznacza to spędzenie kolejnego sezonu na ławce rezerowych. Za zmianę decyzji odpowiadają względy finansowe.

Choć Luka Jović miał być wielką gwiazdą Realu Madryt, to okazał się prawdziwym niewypałem transferowym. Serb został ściągnięty z Eintrachtu Frankfurt do stolicy Hiszpanii za 63 miliony euro. Niemal od samego początku po formie, którą prezentował w Niemczech, nie było śladu. 24-latek zupełnie nie potrafił odnaleźć się w drużynie. Co więcej, jego sytuacji nie ułatwiała również znakomita postawa Karima Benzemy, z którym konkurował o miejsce w pierwszym składzie. 

Zobacz wideo Dlaczego piłkarze tak dużo zarabiają?

Władze Realu Madryt oburzone zachowaniem Luki Jovicia. Niepoważne zachowanie napastnika

Choć Serb nie imponuje formą, to nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony innych klubów.  Media donosiły, że 24-latka uważnie obserwują Bayern Monachium, AC Milan oraz Borussia Dortmund. Co więcej, jeszcze przed kilkoma tygodniami informowano, że Jović jest tak zdeterminowany do opuszczenia Realu, że sam zaproponował swój transfer ostatniemu z wspomnianych zespołów. Jednak jak dotąd  poważna oferta wpłynęła jedynie ze strony Getafe

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Jak donosi hiszpańska stacja radiowa „COPE", to właśnie temu klubowi najbardziej zależy na transferze Serba. Tylko że na drodze pojawił się problem - jest nim wysokość wynagrodzenia 24-latka, o czym informują bałkańscy dziennikarze. Jović jest związany z Realem Madryt do czerwca 2025 roku. Na mocy kontraktu zarabia rocznie pięć milionów euro. Serb rzekomo zadeklarował, że z takiej umowy nie zrezygnuje, nawet jeśli oznacza to spędzenie sezonu na ławce rezerwowych.

Taka postawa środkowego napastnika rozzłościła władze hiszpańskiego klubu. Carlo Ancelotti już od dawna nie uwzględnia piłkarza w planach na kolejną edycję rozgrywek. W sytuacji sprzeciwu Serba, zespół może jedynie zdecydować się na jego wypożyczenie. 

W minionym sezonie Jović wystąpił w 19 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył jedną bramkę i zaliczył trzy asysty. Z kolei od momentu transferu do Realu Madryt, a więc od lipca 2019 roku, zagrał w 51 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił trzy gole i zaliczył pięć asyst. W międzyczasie był również wypożyczony do Eintrachtu Frankfurt

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.