Gareth Bale pożegnał się z Realem Madryt. Dziewięć lat i koniec

Gareth Bale po dziewięciu latach opuszcza Real Madryt. Kontrakt Walijczyka wygasa 30 czerwca i nie zostanie przedłużony. Zawodnik za pośrednictwem swojego Instagrama pożegnał się z klubem oraz jego kibicami.

Gareth Bale trafił do Realu Madryt w 2013 roku z Tottenhamu. Łącznie rozegrał 258 spotkań w barwach mistrza Hiszpanii i zdobył 106 bramek. Teraz nadszedł czas na jego pożegnanie z Madrytem.

Zobacz wideo Ondrasek deklaruje walkę o powrót do ekstraklasy. "Nigdzie się nie wybieram"

"Przybyłem tu dziewięć lat temu jako młody człowiek...". Bale żegna się z Realem

- Piszę tę wiadomość, aby podziękować wszystkim moim kolegom z drużyny, byłym i obecnym, moim menedżerom, pracownikom i kibicom, którzy mnie wspierali - tymi słowami Gareth Bale rozpoczął post na swoim Instagramie, w którym pożegnał się z zespołem z Santiago Bernabeu. We wpisie nie zabrakło wielu wzruszających słów.

- Przybyłem tu dziewięć lat temu jako młody człowiek, który chciał spełnić swoje marzenie o grze dla Realu Madryt. Zakładać nieskazitelnie biały strój, nosić herb na piersi, grać na Santiago Bernabéu, zdobywać tytuły i być częścią tego, z czego są znani – wygrania Ligi Mistrzów. Mogę teraz spojrzeć wstecz, zastanowić się i powiedzieć szczerze, że to marzenie stało się rzeczywistością, a nawet czymś więcej - czytamy dalej.

Gareth Bale o grze w Realu. "To był zaszczyt"

- Bycie częścią historii tego klubu i osiągnięcie tego, co udało nam się osiągnąć, gdy byłem zawodnikiem Realu Madryt, było niesamowitym doświadczeniem, którego nigdy nie zapomnę - zaznaczył zawodnik.

Bale w swoim pożegnaniu zwrócił się także do władz Realu Madryt, którym podziękował za lata współpracy oraz zaufanie. - Chciałbym również podziękować prezesowi Florentino Pérezowi, José Angelowi Sánchezowi i zarządowi za to, że dali mi szansę gry w tym klubie. Razem udało nam się stworzyć chwile, które na zawsze zapiszą się w historii tego klubu i piłki nożnej. To był zaszczyt - zakończył Walijczyk.

"Pasożyt, oszust, komar". Wycisnął Real Madryt do ostatniego euro. Odejdzie bez pożegnania

 Pasożyt, komar wysysający krew i oszust - to tylko kilka określeń z hiszpańskich felietonów. Gareth Bale strzelał gole w finałach, podnosił puchary, ale był też mistrzem irytowania wszystkich dookoła. Odchodzi z Realu Madryt i nikt po nim nie płacze. Większość czuje ulgę - pisze Dawid Szymczak w swoim tekście >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.