Real do dłuższego czasu był pewny tytułu mistrzowskiego, ale musiał to przypieczętować na boisku. Udało się to w sobotnie popołudnie. Drużyna Carlo Ancelottiego pokonała na Santiago Bernabeu Espanyol Barcelona 4:0 i tym samym zdobyła 35. tytuł w historii.
Tuż po wygranym meczu zawodnicy cieszyli się z upragnionego tytułu. Wśród graczy, którzy świętowali mistrzostwo zabrakło Garetha Bale'a. Piłkarz "Królewskich" nie dołączył do wspólnej celebracji. W mediach społecznościowych wyjaśnił powód swojej abstynencji.
- Mistrzowie! Jestem rozczarowany, że nie mogłem uczestniczyć w świętowaniu tego wieczoru z powodu bólu pleców, ale jestem naprawdę dumny z zespołu. Chłopcy, bawcie się dobrze. Hala Madrid - napisał Bale na Twitterze.
Jeszcze przed meczem, zawodnik miał prosić o niepowoływanie go do składu. Jego prośba miała zaskoczyć włodarzy "Królewskich". Jak podaje "Onda Cero", klub zamierza ukarać zawodnika za to zachowanie. Zwłaszcza że już wcześniej zgłaszał tajemniczy uraz przed meczem. Także kibice "Królewskich" złoszczą się na zawodniku. — Najlepsza nagroda dla Realu jest taka, że kontrakt golfisty (piłkarz jest wielbicielem gry w golfa - przyp. red.) już się kończy — napisał jeden z nich.
Obecny sezon w wykonaniu Garetha Bale'a to pasmo kontuzji i niepowodzeń. Walijczyk rozegrał w obecnych rozgrywkach jedynie siedem meczów, w których zdobył jedną bramkę. Wiele mówi się o tym, że po sezonie odejdzie z klubu. Według "Washington Post", Walijczyk ma trafić do DC United.