FC Barcelona spoliczkowana na Camp Nou. Sensacyjna porażka [WIDEO]

Sensacja! Barcelona przegrała na Camp Nou z Cadiz CF 0:1! Katalończycy tracą do liderującego Realu Madryt 15 punktów.

I pomyśleć, że zaledwie miesiąc temu Barcelona rozgromiła Real Madryt 4:0. Xavi sprawił, że fani Barcelony zaczęli swoich piłkarzy częściej nagradzać brawami, niż karać gwizdami. Ale choć Barca odżyła po kompletnie nieudanej przygodzie z Ronaldem Koemanem, to wciąż zdarzają się jej wpadki. Kilka dni temu Eintracht Franfkurt nieoczekiwanie wyeliminował Barcę z ćwierćfinału Ligi Europy, a w poniedziałek trudne warunki postawił im Cadiz, drużyna broniąca się przed spadkiem.

Zobacz wideo Arabia Saudyjska w teorii najłatwiejszym rywalem Polaków. Ale wcale nie będzie łatwym

W pierwszej połowie Barcelona praktycznie nie schodziła z połowy rywali i nie rozstawała się z piłką. Gracze Xaviego utrzymywali się przy piłce przez 76 procent czasu, ale oddali zaledwie jeden celny strzał. A Cadiz... zero. Jednak tuż po przerwie, to przyjezdni objęli prowadzenie.

W 48. minucie Lucas Perez wykorzystał nieporadność Lengleta i wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości. Chwilę wcześniej świetnym refleksem popisał się Ter Stegen, ale przy strzale Pereza nie miał szans.

W 75. minucie mogło być 2:0. jednak świetną okazję zmarnował Alex Fernandez. W końcówce meczu Barca naciskała na gości, ale raziła niedokładnością pod bramką rywali i ostatecznie przegrała 0:1.

Jeśli spojrzymy na wartość obu drużyn, to wynik musi nas szokować. "Transfermarkt" wycenia kadrę Barcy na 679 milionów euro, zaś Cadiz na zaledwie 61 mln. Ale biorąc pod uwagę ostatnie wyniki między obydwoma drużynami, to można było przeczuwać, że Barcelona będzie się męczyła. Wyniki trzech poprzednich meczów? 0:0, 1:1 i 1:2. Licząc poniedziałkowy wynik, Barcelona zdobyła dwa punkty przeciwko drużynie z Kadyksu na 12 możliwych.

Remontada Realu Madryt w cieniu wielkich kontrowersji. Benzema? Szef [WIDEO]

Nie ma mocnych na Real Madryt. Piłkarze Carlo Ancelottiego przegrywali już z Sevillą 0:2, ale ostatecznie wygrali 3:2. Bohaterem "Królewskich" ponownie został Karim Benzema, bo strzelił decydującego gola w doliczonym czasie gry.

Tylko kataklizm mógłby pozbawić Real Madryt mistrzostwa Hiszpanii. Piłkarze Ancelottiego mają aż 15 punktów przewagi nad drugą Barceloną, która rozegrała mecz mniej.

Więcej o:
Copyright © Agora SA