Choć o przyszłości Roberta Lewandowskiego dyskutuje się od wielu miesięcy, tak naprawdę dopiero w ostatnich kilkudziesięciu godzinach o tym temacie zrobiło się naprawdę głośno. Wszystko za sprawą informacji, zgodnie z którymi gwiazdor Bayernu Monachium miał się porozumieć z FC Barceloną w sprawie rzekomego transferu.
Dyrektor ds. futbolu Barcy Mateu Alemany wypowiedział się na ten temat przy okazji czwartkowego meczu z Eintrachtem Frankfurt. - Bardzo go szanujemy, jest bardzo ważnym zawodnikiem dla swojego klubu. Jesteśmy na polu dziennikarskich spekulacji, co jest logiczne. Ale mówię wam, że nie mamy porozumienia z absolutnie nikim. Jeśli pewnego dnia zainteresujemy się piłkarzem, porozmawiamy o tym z jego klubem - powiedział dziennikarzom.
Alemany w rozmowie z dziennikarzem wypowiadał się również na temat przyszłości obecnych zawodników FC Barcelony. Pytany o przyszłość Gaviego czy Ousmane'a Dembele, dyrektor powiedział, że "zawsze brane jest pod uwagę to, czy gracz chce zostać i zawsze jest to kwestia negocjacji, które okazują się skomplikowane".
Przy okazji Alemany zapowiedział, że Pierre-Emerick Aubayemang "na pewno" będzie pierwszym wyborem na pozycji środkowego napastnika w przyszłym sezonie. Przypomniał przy tym, że przy negocjacjach kontraktowych "zawsze przeważa kwestia ekonomiczna, która jest najważniejsza dla klubu".
Jednocześnie dyrektor ds. futbolu zapowiedział, że klub planuje kolejne wzmocnienia. - Myślę, że niedługo będziemy musieli uzupełnić skład. Ciągle analizujemy i obserwujemy rynek. Logicznie rzecz biorąc, naszym obowiązkiem jest być bardzo uważnym na wszystko, co się dzieje, a tym bardziej na naszą sytuację ekonomiczną. Teraz skupiamy się na tym, aby jak najlepiej zakończyć sezon - dodał.