W sobotni wieczór Real Madryt na swoim stadionie podejmował Getafe. "Królewscy" bez większych problemów pokonali niżej notowanego rywala 2:0, a gole strzelali Casemiro oraz Lucas Vazquez.
W wygranym przez Real meczu mogliśmy obserwować wielki powrót na Stadio Santiago Bernabeu. Po ponad dwóch latach na boisku madryckiego stadionu pojawił się Gareth Bale. Walijczyk w 74 minucie zmienił Karima Benzemę. Były piłkarz Tottenhamu w Madrycie boryka się z wieloma problemami. Często leczy kontuzje i nie przykłada się należycie do swoich obowiązków.
Kibice Realu Madryt mają już serdecznie dość Walijczyka. Dowodem na to jest przywitanie, jakie mu zafundowali. Po wejściu na boisko Bale został przez nich wygwizdany. Sam piłkarz się tym nie przejął, ponieważ przez cały swój czas na boisku się uśmiechał.
Całą sytuację skomentował trener Realu Madryt Carlo Ancelotti. Jego słowa przytoczyło dailymail.co.uk. - Gwizdy w kierunku Bale'a są zrozumiałe, ale teraz radzi sobie dobrze. To profesjonalista - powiedział włoski szkoleniowiec.
Pobyt Walijczyka w Realu Madryt powoli dobiega do końca. Wykupiony za 101 milionów piłkarz miał być gwiazdą zespołu, a okazał się wielkim niewypałem. Po sezonie prawdopodobnie opuści stolicę Hiszpanii. Walijskie media podają, że Bale już wybrał nowy klub.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Gareth Bale wystąpił w tym sezonie zaledwie w siedmiu spotkaniach i raz wpisał się na listę strzelców. Real Madryt bez niego radzi sobie bardzo dobrze. Real zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabeli i mają 12 punktów przewagi nad drugą Sevillą.