Erling Braut Haaland jest jednym z najbardziej pożądanych graczy na rynku transferowym. Norweski napastnik zdobył aż 23 bramki i zanotował sześć asyst w tym sezonie, a wynik mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie problemy zdrowotne. W gronie klubów zainteresowanych pozyskaniem Haalanda znajdują się m.in. Manchester City czy PSG. Do niedawna w tym gronie znajdowała się FC Barcelona, ale obecnie jest także zainteresowana Alexandrem Isakiem z Realu Sociedad.
Niemiecki dziennik "Sport Bild" informuje, że Real Madryt wygrał wyścig o pozyskanie Erlinga Brauta Haalanda. To tym samym oznacza, że obecny lider ligi hiszpańskiej uiści klauzulę odstępnego w wysokości 75 milionów euro, która będzie aktywna od lata tego roku. Na ten moment pozostaje jeden znak zapytania - chodzi o termin dokonania transferu. Real Madryt ma dwie opcje: sprowadzić Haalanda latem tego roku lub dopiero w 2023 roku.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Wcześniej "Bild" informował, że Erling Braut Haaland ma w najbliższym czasie związać się umową sponsorską z Adidasem, który produkuje także sprzęt dla Realu Madryt. Norwegowi został nakreślony plan ewentualnej współpracy, a nawet specjalne logo jego nowej marki. Sam zawodnik miał być bardzo pozytywnie nastawiony do współpracy z niemiecką marką. W próby namawiania Haalanda na transfer do Realu miał się zaangażować Zinedine Zidane czy Michu, który jest idolem Norwega.
Wszystko zatem zależy od tego, czy Realowi uda się sfinalizować transfer Kyliana Mbappe, który jest priorytetem klubu od wielu miesięcy. Były prezydent Barcelony Joan Gaspart mówił w programie radiowym "A Diario", że transfer Mbappe do Madrytu jest pewny. - Kylian już podpisał kontrakt z Realem, jestem tego pewien. Znam Florentino Pereza i jestem o tym przekonany - stwierdził.