Zawodnicy Realu Madryt w ćwierćfinale Pucharu Króla zmierzyli się w czwartkowy wieczór z Athletic Bilbao. W drodze na mecz, klubowy autokar z zawodnikami Realu, został zaatakowany przez grupę chuliganów. Rzucali oni w autokar różne przedmioty: butelki, kamienie. - Deszcz butelek i przedmiotów po przyjeździe autokaru Realu Madryt na San Mames. To niedopuszczalne - tak opisał sprawę profil programu "El Partidazo" w radiu COPE, publikując nagranie ze zdarzenia.
Takie zachowanie chuliganów sprawiło, że zniszczona została jedna z szyb autokaru. Została ona wybita. Na szczęście, dla zawodników Realu Madryt, żadnemu z nich nic się nie stało. To zdarzenie nie sprawiło również, by mecz Athletic Bilbao - Real Madryt został opóźniony. Rozpoczął się zgodnie z planem - o godz. 21.30.
Do przerwy w spotkaniu tym jest bezbramkowy remis. W drugiej połowie o wygranej zadecydował jeden gol. W 81. minucie stratę przed polem karnym Realu Madryt miał Casemiro. Gospodarze przechwycili piłkę, dostał ją rezerwowy Alex Berenguer, który precyzyjnym strzałem w długi róg strzelił gola. W doliczonym czasie gry świetną okazję na wyrównanie miał Isco, ale strzelił obok słupka.
Athletic Bilbao w tym sezonie wyeliminował już drugi wielki hiszpański klub. W 1/8 finału drużyna ta pokonała przed własną publicznością Barcelonę 3:2 po dogrywce (2:2 w regulaminowym czasie gry).
To trzeci taki przypadek w historii w XXI wieku, by drużyna wyeliminowała w Pucharze Króla Barcelonę i Real Madryt. Wcześniej dwa razy dokonał tego Real Saragossa (w sezonach 2003/2004 i 2005/2006).
Athletic Bilbao na triumf w tych rozgrywkach czeka od 1984 roku. Od tamtej pory zespół ten grał w finale aż pięć razy i zawsze przegrywał (2009, 2012, 2015, 2020 i 2021).
W drugim, czwartkowym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Króla Real Betis wysoko, bo aż 0:4 (0:1) przegrał u siebie z Realem Sociedad. Bramki zdobyli Juanmi dwie (12. i 57. minuta), Willian Jose (83.) i Ruibal (87.).
Wcześniej do półfinału rozgrywek awansowały Valencia oraz Rayo Vallecano.