Prezydent Barcelony żąda wysłania gwiazdy na trybuny. A Xavi ma inne zdanie

Prezydent Barcelony Joan Laporta spotka się w czwartek z Xavim i wspólnie podejmą decyzję, co dalej z Ousmanem Dembele. Francuski skrzydłowy odrzucił ofertę przedłużenie kontraktu, a także nie palił się do odejścia z klubu w zimowym oknie transferowym. Teraz może go czekać pół roku na trybunach.

FC Barcelona zaliczyła bardzo udane okno transferowe, jak na warunki, w których klub musiał się poruszać. Do Dumy Katalonii trafili Ferran Torres, Adama Traore, a także Pierre-Emerick Aubameyang. Joanowi Laporcie nie udało się natomiast sprzedać Ousmane'a Dembele, co również było jednym z celów klubu na miniony miesiąc. 

Zobacz wideo Czesław Michniewicz o wyborze bramkarza na baraże. "Innej odpowiedzi być nie może"

Laporta chce wysłać Ousmane'a Dembele na trybun

Kontrakt Francuza obowiązuje do czerwca 2022 roku i piłkarza nie zamierza go przedłużyć. Skrzydłowy zamieścił emocjonalnym wpis w mediach społecznościowych, w których odniósł się do wszystkich zarzutów władz klubu wobec niego. W ostatnich dniach okna transferowego Barcelona nie ukrywała, że szuka sposobu, aby wypchnąć go klubu, ale ten ostatecznie najbliższe pół roku spędzi w Hiszpanii. 

Prezydent Barcelony Joan Laporta zarzucił piłkarzowi, że ma już podpisany kontrakt z innym klubem, ale wciąż to ukrywa. - Jesteśmy bardzo zaskoczeni, że nie przyjął oferty z angielskiej drużyny i wolał tu zostać. To nie jest dobre ani dla niego, ani dla klubu. To trudne do zrozumienia. Uważamy, że ma już umowę z innym klubem - powiedział kilka dni temu. 

Okazuje się, że najbliższe pół roku mogą być bardzo trudne dla francuskiego skrzydłowego. Jak podają hiszpańskie media, w czwartek odbędzie się spotkanie Laporty z Xavim Hernandezem, na którym zostanie podjęta ostateczna decyzja na temat tego, co dalej z Dembele. Prezydent klubu jest nieugięty i chciałby go wysłać na trybuny, co oznaczałoby, że już nigdy nie zagra w Barcelonie. Ale trener ma być za tym, żeby mieć go do dyspozycji w najbliższych miesiącach. 

- Rozumieliśmy jego kontuzje, jego rozczarowania z powodu poczucia, że być może nie czuł się dobrze traktowany. Traktowałem go najlepiej, jak mogłem. Trener tak samo. To świetny piłkarz, a my nie byliśmy w stanie cieszyć się jego talentem. To trener podejmie decyzję. Trzeba wziąć pod uwagę to, że Xavi skupia się nie tylko na tym, co tu i teraz, ale także na następnym sezonie. A zawodnikowi, który nie chciał przedłużyć kontraktu i na pewno nie będzie go w przyszłym sezonie, jest trudniej, bo aktualnie odbudowujemy zespół - powiedział Laporta. 

Prezydent Barcelony zaznaczył, że to agenci piłkarza nie chcieli przyjąć bardzo dobre oferty przedłużenia kontrakt. - Jesteśmy w ślepym zaułku, który, mam nadzieję, zostanie rozwiązany na korzyść interesów klubu. I nie chcę, żeby gracz został skrzywdzony - wyjaśnił. 

W tym sezonie Dembele rozegrał 11 meczów we wszystkich rozgrywkach. Strzelił w nich jednego gola i zaliczył dwie asysty. Skrzydłowy dostał kilka szans także po przyjściu Xaviego, ale w ostatnich tygodniach nie gra wcale. W 2017 roku Dembele trafił do Barcelony za 140 milionów euro z Borussii Dortmund, aby zastąpić Neymara. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.