W najbliższym czasie w FC Barcelonie ma dojść do prawdziwej rewolucji kadrowej. Według medialnych doniesień Xavi chce kontynuować swoje zmiany w klubie i ich następnym etapem będą zmiany kadrowe w drużynie. W tym tygodniu pojawiła się między innymi informacja o transferze Ferrana Torresa z Manchesteru City, ale wszystko wskazuje na to, że wielu zawodników może opuścić Camp Nou.
Jednym z nich wydawał się być do niedawna Ousmane Dembele. Francuz odkąd trafił do FC Barcelony, sprawia ogromne problemy, przede wszystkim wychowawcze. 24-latek notorycznie spóźnia się na treningi i nie stosuje się do zasad panujących w drużynie. Oprócz tego często zmaga się z problemami zdrotownymi, przez co ma długie przerwy od gry.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Okazuje się jednak, że los Ousmane Dembele nie jest jeszcze przesądzony. Według najnowszych doniesień katalońskiego dziennika "Sport" Xavi zamierza dać jeszcze szansę Francuzowi i ten w najbliższych dniach ma złożyć podpis pod nową umową. Ma ona obowiązywać przez kolejne pięć lat, ale zawodnik poszedł klubowi na rękę i zgodził się na sporą obniżkę zarobków. Dzięki temu władze klubu znalazły kolejne oszczędności.
Dembele przeniósł się do FC Barcelony w 2017 roku za 130 milionów euro. Jak na tak zawrotną sumę zdecydowanie ciężko powiedzieć, że spełnił pokładane w nim oczekiwania. Głównie przez swoje problemy zdrowotne Francuz przez te cztery lata rozegrał 126 spotkań, w których zdobył 30 bramek i zaliczył 23 asysty. W tym sezonie natomiast w dalszym ciągu zmaga się z urazami i jak do tej pory wystąpił tylko w ośmiu meczach, z czego dopiero w grudniu zaczął się pojawiać w podstawowym składzie.