W hicie 17. kolejki Sevilla mierzy się z Atletico Madryt. W lepszego formie znajdują się gospodarze, którzy przed rozpoczęciem spotkaniami mieli pięć punktów przewagi nad Los Rojiblancos, więc to zespół Diego Simeone znajdował się pod ścianą.
Spotkanie rozpoczęło się jednak niespodziewanie od trafienia dla Sevilli. Przy akcji bramkowej przypomniał o sobie były piłkarz FC Barcelony Ivan Rakitić. Chorwat otrzymał podanie na około 35. metrze przed bramką Oblaka, przyjął piłkę, poprawił ją i fenomenalnie przymierzył w okienko. Słoweński bramkarz próbował interweniować, ale strzał był na tyle precyzyjny, że nie mógł nic zrobić. - Rakitić posłał raaakietę - zakrzyknął jeden z komentatorów Eleven Sports.
Diego Simeone może mieć po meczu spore pretensje do swoich zawodników, bo chorwacki pomocnik miał w tej akcji zadziwiająco dużo czasu i miejsca. Z drugiej strony, pewnym usprawiedliwieniem może być fakt, że ze względu na dystans nikt nie spodziewał się, że Rakitić zdecyduje się na strzał zamiast dalsze rozgrywanie akcji. Dla 33-letniego zawodnika to drugie trafienie w tym sezonie w lidze. Wcześniej strzelił także w meczu z Deportivo Alaves.
Po pierwszej połowie Sevilla remisuje 1:1 z Atletico Madryt. W 33. minucie wyrównał Felipe.