Ostatnie tygodnie nie są dla FC Barcelony zbyt udane. Szczególnie dotkliwa dla kibiców była forma Katalończyków w Lidze Mistrzów. Dopełnieniem tego była porażka 0:3 z Bayernem Monachium w ostatniej kolejce fazy grupowej, czego konsekwencją była utrata szansy na grę w 1/8 finału i "spadek" do rozgrywek Ligi Europy.
Szansę na poprawę nastrojów Barca miała w sobotnie popołudnie, kiedy to grała na El Sadar z Osasuną. Zadanie wcale nie musiało być łatwe, bowiem Xavi Hernandez nie miał możliwości skorzystania z wielu piłkarzy, których wykluczyły kontuzje. Trener Blaugrany musiał postawić na kilku młodych piłkarzy.
Szybko okazało się, że młodzież jest w stanie dać drużynie gole. W 12. minucie Katalończycy wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Nico, jednak radość trwała raptem 120 sekund - już w 14. minucie do wyrównania doprowadził David Garcia. Cztery minuty po rozpoczęciu drugiej połowy na 2:1 dla Barcy podwyższył inny z młodych talentów, Abde Ezzalzouli.
Gdy wydawało się, że Barca dowiezie zwycięstwo do samego końca, w 86. minucie pod bramką gości doszło do sporego zamieszania. Najprzytomniej zachował się Chimy Avila, który silnym strzałem pokonał ter Stegena i doprowadził do wyrównania.
Remis 2:2 sprawił, że FC Barcelona w dalszym ciągu nie znajduje się nawet w strefie europejskich pucharów, jeśli chodzi o tabelę LaLiga. Obecnie Blaugrana z dorobkiem 24 punktów plasuje się na ósmej pozycji. Osasuna ma 22 "oczka" i zajmuje 10. lokatę.
Po 16 rozegranych spotkaniach strata Katalończyków do liderującego Realu Madryt wynosi aż 15 punktów. Różnica ta może być jeszcze większa po wieczornych derbach Madrytu, w których podopieczni Carlo Ancelottiego zagrają z Atletico.
Osasuna 2:2 FC Barcelona
0:1 Nico 12'
1:1 David Garcia 12'
1:2 Abde Ezzalzouli 49'
2:2 Chimy Avila 86'