Pierwsza porażka Xaviego jako trenera Barcelony. "Dostaliśmy karę"

Barcelona znów zawiodła w La Lidze. Przegrała u siebie Betisem 0:1. - W momencie gdy graliśmy najlepiej, to straciliśmy gola. Nie zasłużyliśmy na porażkę - powiedział Xavi po meczu.

Barcelona częściej utrzymywała się przy piłce (63 procent), stworzyła sobie więcej sytuacji bramkowych (12 do 8) i miała więcej rzutów rożnych (6 do 1), ale jedynego gola w sobotnim meczu zdobył Juanmi. W 78. minucie Juanmi precyzyjnym strzałem z bliskiej odległości wykończył perfekcyjny kontratak gości, gdzie główną rolę odegrał Sergio Canales. To była 11. bramka w sezonie autorstwa Juanmiego. Dwie z nich zdobył w Lidze Europy.

Zobacz wideo Tak Lewandowski rozpoczął kampanię o kolejną Złotą Piłkę. "To jest gra o coś więcej"

To był trzeci ligowy mecz dla Xaviego w roli szkoleniowca Barcelony. Po dwóch wygranych (1:0 z Espanyolem i 3:1 z Villarrealem) przyszedł czas na porażkę. Zremisował też bezbramkowo z Benfiką w LM.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

- Myślę, że kiedy drużyna była w najlepszym momencie, to straciliśmy gola. Musimy powstrzymywać kontrataki rywali. To momenty, w których musimy grać lepiej taktycznie. Mieliśmy 20-25 bardzo dobrych minut i szkoda, że dostaliśmy taką karę. To porażka, która boli, zwłaszcza przed własną publicznością. Taka jednak jest piłka nożna. Tak jak my cierpieliśmy z Villarrealem, ale wygraliśmy, dziś było odwrotnie - powiedział Xavi.

- Nie lubię przegrywać i nie zasłużyliśmy na taki wynik. Martwi mnie to, ale musimy dalej pracować. Szczególnie jestem zły na straconą bramkę. Ta kontra powinna zostać przerwana. Tym bardziej, że pracowaliśmy nad tym elementem. Teraz skupiamy się na Bayernie i liczę, że wygramy  - dodał Xavi.

"Marca" pisze, że "Barcelona została ukarana za swoją nieskuteczność". Hiszpańscy dziennikarze zauważają, że Xavi oszczędzał przed Ligą Mistrzów Gerarda Pique i Frenkiego de Jonga, a także przypomina o tym, że już w pierwszej połowie kontuzji nabawił się Gavi (zmienił go Riqui Puig).

Z kolei Gabriel Sans z "Mundo Deportivo" zauważa, ze to już drugi mecz Xaviego, w którym Barca nie zdobyła żadnej bramki (remis z Benfiką). A siódmy w tym sezonie. Siódmy na 20 meczów, co stanowi więcej niż jedna trzecia.

Ale zaraz potem dziennikarz nieco tłumaczy Xaviego. - Problem ze strzelaniem goli jest ewidentny od początku sezonu i Xavi go odziedziczył. Nie można zapomnieć o 58 bramkach, które Leo Messi i Antoine Griezmann zdobyli w zeszłym sezonie - czytamy.

Barcelona walczy o życie w LM

Barcelona po piętnastu kolejkach zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli. Ma aż trzynaście punktów straty do prowadzącego Realu Madryt. Jeśli w środę nie wygra na wyjeździe z Bayernem Monachium, a  Benfica pokona u siebie Dynamo Kijów, to odpadnie z Ligi Mistrzów.

Więcej o:
Copyright © Agora SA